Dwie osoby zginęły, a siedem zostało rannych po tym, jak na autostradzie A4 pod Gliwicami bus wjechał w ciężarówkę. Ofiary śmiertelne to pasażerowie busa.
Na autostradzie A4 pomiędzy węzłami Gliwice Bojków i Gliwice Ostropa doszło we wtorek do tragicznego wypadku z udziałem busa i samochodu ciężarowego.
Według wstępnych ustaleń policjantów, z niewiadomych powodów kierowca busa najechał na pojazd ciężarowy. Jedna osoba - kobieta - zginęła na miejscu, osiem zostało rannych. Jak przekazała policja, wszyscy poszkodowani to pasażerowie mercedesa - busa.
Trzy osoby ciężko ranne, jedna z nich zmarła
Poszkodowani zostali przetransportowani do szpitali. Na miejscu lądowały trzy śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Troje poszkodowanych zostało zakwalifikowanych jako wymagających natychmiastowej pomocy (kolor czerwony). Pozostała piątka również wymaga pomocy medycznej - zakwalifikowano ich jednak jako mniej naglące przypadki (kolor żółty). Stan osób rannych jest stabilny.
"Niestety w wyniku odniesionych obrażeń zmarła druga ofiara wypadku" - poinformowała w późniejszym komunikacie KWP w Katowicach.
Jak przekazał w rozmowie z TVN24 rzecznik gliwickiej policji, podinspektor Marek Słomski, kierowca ciężarówki był trzeźwy. Nic mu się nie stało. Przyznał, że za wcześnie by mówić, czy kierowca busa był trzeźwy.
"Na miejscu pracują policjanci pod nadzorem prokuratora, by wyjaśnić przyczynę i okoliczności tego tragicznego w skutkach zdarzenia drogowego" - przekazała w komunikacie śląska policja.
Na jezdni w kierunku Wrocławia do późnego wieczora mają występować utrudnienia.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24