Już ponad dwa tygodnie bez wody żyją mieszkańcy gminy Koniecpol pod Częstochową. Wszystko przez upały. Strażacy codziennie muszą dowozić wodę do kilkunastu miejscowości. A to oznacza ogromne wydatki dla jednej z najbardziej zadłużonych gmin w Polsce.
Z problemem braku wody gmina Koniecpol zmaga się już od 15 dni. Początkowo dotyczył on kilku miejscowości. Jednak w związku z tym, że upały nie odpuszczają, ich liczba wzrosła. Cierpią nie tylko ludzie, ale i zwierzęta hodowlane.
- Około 1,5 tys. osób nie ma wody. Wczoraj objeżdżałem wszystkie miejscowości. Wodociągów nie ma w 13 z nich - mówi burmistrz Koniecpola Ryszard Suliga.
Wojewoda obiecał pomoc
Wodę codziennie dowożą strażacy, w kilkulitrowych bańkach. Muszą to robić nawet dwa razy w ciągu dnia.
- Dzienny koszt dowozu wody to około 3 tysięcy złotych. Liczymy, że wyjazdy będą konieczne do listopada. A to niesamowite koszty, na które nas nie stać. I to jest najgorsze - tłumaczy Suliga.
W sobotę i w niedzielę w Koniecpolu spadł deszcz, ale po długotrwałych upałach opady nie rozwiązują problemu. - Samodzielnie nie jesteśmy w stanie tego udźwignąć. Zwróciłem się do wojewody. Rozmawialiśmy dwukrotnie. Obiecał, że pomoże - mówi.
Burmistrz zwrócił się z prośbą o pomoc także do premier Ewy Kopacz. - Do dziś nie mam żadnej odpowiedzi. Dzwonię co drugi dzień, ale każą czekać. Problem w tym, że my sami nie wiemy, co mamy robić. Nie mamy pieniędzy - mówi Ryszard Suliga.
Samodzielnie nie jesteśmy w stanie tego udźwignąć. Zwróciłem się do wojewody. Rozmawialiśmy dwukrotnie. Obiecał, że pomoże. burmistrz Koniecpola, Ryszard Suliga
- Dzwoniłem także do pani Beaty Szydło. Pani w biurze poselskim powiedziała, że pani Szydło w tym momencie nie ma czasu. Zostałem odprawiony z kwitkiem - dodaje.
Studnie są suche
Wprawdzie na wielu podwórkach są studnie, ale te zazwyczaj są suche. A jeśli już jest w nich woda, to taka, która nie nadaje się do użytku. - Jak ją kiedyś zagotowałam, od razu była z niej herbata. Taka brudna woda nachodzi - zauważa sołtys wsi Kuźnica Wąsowska, Małgorzata Starczewska.
To nie jedyne skutki upałów. Jeden z mieszkańców gminy Koniecpol był zmuszony przenieść ryby do innego stawu. - Ryby zaczęły się dusić. Nie było na co czekać. Trzeba było wypompować wodę, przerzucając je na głębszy staw - mówi Janusz Pośpiech, dla którego hodowla ryb to jedyne źródło utrzymania.
Materiał Faktów TVN:
Od 15 dni wody nie mają mieszkańcy gminy Koniecpol:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ns/r / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice | Andrzej Winkler, Maciej Skóra