Osiemnastolatek pływał po jeziorze rowerem wodnym ze znajomymi. Około godziny osiemnastej wskoczył do wody i nie wypłynął. Wezwano pomoc, sprowadzono nurków. Znaleźli ciało dopiero następnego dnia.
Ratownicy wznowili w środę rano poszukiwania osiemnastolatka, który wczoraj wieczorem zniknął w wodzie jeziora Pogoria III w Dąbrowie Górniczej. O dziesiątej do wody weszło sześciu nurków z sonarami. Około południa wyłowili ciało.
Nurkowie, sonary - na nic
Według informacji policji szóstka znajomych z Sosnowca we wtorek po południu nad jeziorem Pogoria III wypożyczyła dwa rowery wodne.
- Dostaliśmy zgłoszenie, że osiemnastoletni chłopak postanowił wskoczyć do wody. Zniknął pod jej powierzchnią i już nie wpłynął. O 18.29 rozpoczęliśmy poszukiwania - mówił nam wczoraj wieczorem Radosław Rzepecki z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Dąbrowie Górniczej.
Sprowadzono nurków z Bytomia, użyto łodzi i sonarów, wszystko to na nic. Po godzinie 23 akcja została przerwana.
Plaża i głębina
Policja rozmawiała ze znajomymi osiemnastolatka. - Pierwsza wersja była taka, że chłopak wpadł do wody. Wskakiwali wszyscy, ten jeden nie wypłynął. Jego koledzy mówili, że rzucali kapoki na ratunek. Jednak chłopak zginał w toni wodnej. Wiadomo, że wszyscy byli trzeźwi - mówi Mariusz Miszczyk, rzecznik policji w Dąbrowie.
Zdarzenie widzieli też z brzegu ludzie wypoczywający nad jeziorem. Wypożyczalnia, skąd wypłynął osiemnastolatek ze znajomymi, mieści się blisko plaży miejskiej. Ale ratowników wodnych tam jeszcze nie ma - sezon rozpoczyna się dopiero w najbliższą sobotę.
Miszczyk: Z tego, co pamiętam z dzieciństwa, w okolicy jest głębina sięgająca dwudziestu metrów. Przeczesujemy dzisiaj brzegi, zakładając najgorszy scenariusz.
37 osób utonęło w czerwcu
Według statystyk policji w czerwcu tego roku w Polsce utopiło się 37 osób.
Autor: mag\kwoj / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice