Trzyletni chłopiec przechodził rano przez pasy z babcią, prawdopodobnie szli do przedszkola. Towarzyszył im pracownik do przeprowadzania dzieci przez jezdnię, bo obok jest też szkoła. Ale kierujący autem 39-latek nie zatrzymał się, próbował ich ominąć na przejściu. Potrącony chłopiec z obrażeniami głowy trafił do szpitala.
W środę około ósmej rano na przejściu dla pieszych w okolicy szkoły podstawowej przy ulicy Gołonoskiej w Dąbrowie Górniczej-Łośniu doszło do potrącenia dziecka.
39-latek kierujący fordem focusem, wjechał na pasy, gdy byli na nich trzyletni chłopiec i 64-letnia kobieta.
Dziecko potrącone na pasach
- Chłopiec szedł z babcią prawdopodobnie do przedszkola, które jest w pobliżu. Towarzyszył im pracownik przeprowadzający dzieci przez jezdnię, w specjalnym uniformie, ze znakiem STOP - mówi Mariusz Miszczyk, rzecznik policji w Dąbrowie Górniczej.
- Kierowca wjechał między nich, gdy byli już pośrodku jezdni. Próbował ich wyminąć i prawdopodobnie zahaczył chłopca bokiem auta, lusterkiem - wyjaśnia policjant.
Dorośli wyszli ze zdarzenia bez szwanku. Trzylatek z obrażeniami głowy trafił do szpitala w Sosnowcu. Jak informuje policja, jest w stanie niezagrażającym życiu.
Kierowca został zatrzymany z uwagi na podejrzenie kierowania samochodem pod wpływem środków odurzających. Sprawą zajmują się policjanci z wydziału kryminalnego dąbrowskiej komendy.
Autor: mag/ks / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja