Prokuratura Rejonowa w Chorzowie zakończyła postępowanie przeciwko 32-latkowi, który ze szczególnym okrucieństwem znęcał się nad swoim psem. Sprawca bił, kopał i dusił zwierzę, co doprowadziło do jego zgonu. Mężczyzna stanie teraz przed sądem. Prokuratura chce dla niego kary roku pozbawienia wolności oraz zakazu posiadania zwierząt.
Do zdarzenia doszło pod koniec października ubiegłego roku w Chorzowie. Zwłoki psa znalazł przechodzień na skwerze przy ulicy Omańkowskiej. Szybko zorientował się, że kundel należał do jego sąsiada. Zawiadomił policję.
- Właściciel opowiedział, co zrobił zwierzęciu. Wyjaśnił też dlaczego. Powiedział, że pies był niegrzeczny - tłumaczyła wtedy Justyna Dziedzic, rzeczniczka chorzowskiej policji.
Katował, a potem wyrzucił na ulicę
Sekcja zwłok potwierdziła u psa liczne obrażenia. Wiadomo, że 32-latek bił, kopał i dusił 6-miesięcznego mieszańca. - Pastwił się nad zwierzęciem w domu, a gdy pies padł, wyrzucił go na ulicę - wyjaśniała rzecznik policji.
Wniosek trafił już do sądu
Prokuratura Rejonowa w Chorzowie zakończyła właśnie postępowanie. - Wnioskujemy o wydanie wyroku skazującego oskarżonego i wymierzenie mu kary roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący cztery lata - informuje Marta Zawada-Dybek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Prokuratura wnioskuje także o wydanie oskarżonemu zakazu posiadania zwierząt przez cztery lata i przekazania 500 zł na cele społeczne.
Do brutalnego czynu doszło w Chorzowie:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: msin