Rozpoczęła się rozbiórka bloku, przy ul. Energetyki 4B w Bytomiu, w którym pod koniec listopada doszło do wybuchu gazu. Bez dachu nad głową zostało 46 osób, na szczęście nikt nie zginął.
Czteropiętrowy blok w Bytomiu, w którym pod koniec listopada doszło do wybuchu gazu, musiał zostać rozebrany i to w trybie pilnym ze względu na pogłębiające się uszkodzenia. Budynku nie dało się uratować - powiedziała powiatowa inspektor nadzoru budowlanego w Bytomiu Elżbieta Kwiecińska. W wyniku eksplozji z budynku ewakuowano 46 osób, ale nikt nie zginął.
Mieszkańcy, którzy obserwowali, jak dorobek całego ich życia legł w gruzach komentowali krótko: to jest tragedia. Jednocześnie cieszą się, że przeżyli eksplozję.
9 rodzin ma zapewnione mieszkania
Rzeczniczka Urzędu Miasta w Bytomiu zapewnia jednak, że wszystkim osobom, które straciły mieszkania została zapewniona pomoc. Po tragedii poszkodowanym udostępniono autobus i ciepłe posiłki. Za pierwszy tydzień pobytu w hostelu zapłaciły władze miasta. Rodziny dostały też po 6 tys. zł.
- Dziewięć rodzin poszkodowanych ma już zapewnione mieszkania w TBS i w spółdzielniach mieszkaniowych - zapewnia Aleksandra Szatkowska z Urzędu Miasta w Bytomiu.
Rozbiórka ma potrwać do niedzieli.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MP / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice | Maciej Skóra