W Bielsku-Białej na terenie dawnego cmentarza żydowskiego może powstać osiedle. Radny Janusz Buzek (PiS) obawia się, że może dojść do profanacji znajdujących się tam szczątków. Miasto odpiera zarzuty. Urzędnicy uważają, że ten teren nie jest już cmentarzem.
Sprawa dotyczy terenu przy ulicy Wyzwolenia w Bielsku-Białej. Od 1849 roku funkcjonował w tym miejscu cmentarz żydowski, na którym pochowano około dwa tysiące osób. Kirkut przetrwał II wojnę światową, jednak jego losy przekreśliły plany komunistycznych władz miejskich i wojewódzkich, które uznały, że działka jest najlepsza do tego, by rozbudować istniejące od 1951 roku Południowe Zakłady Sprzętu Sportowego (Polsport). Mimo protestów strony żydowskiej cmentarz zlikwidowano. Ostatnią osobę pochowano w tym miejscu w lutym 1956 r.
Mieszkania zamiast fabryki?
Teraz lokalne media informowały, że fabryka może wkrótce zmienić właściciela i wkrótce w jej miejscu może powstać osiedle. Plan zagospodarowania przestrzennego z 2017 r. dopuszcza tam możliwość "zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej i mieszkaniowo-usługowej" w przypadku zakończenia funkcji produkcyjnych oraz magazynowych.
Te informacje zaniepokoiły radnego Prawa i Sprawiedliwości Janusza Buzka, który przywołał wyniki badań dra Jacka Proszyka, bielskiego historyka, który zajmował się losami bielskich i bialskich Żydów. Według niego, podczas prac przy budowie fabryki ekshumacją objętych miało zostać zaledwie 170 grobów. Tym samym nadal może tam spoczywać ponad 1500 osób.
"Wkrótce może powstać na terenie byłego cmentarza osiedle mieszkaniowe. Przy jego budowie może dojść do profanacji ludzkich szczątków" – napisał w interpelacji.
Zapytał zarazem m.in., czy w pracach nad projektem uchwały dotyczącej planu zagospodarowania brano pod uwagę okoliczność, że na tym terenie mogą się znajdować ludzkie szczątki. W przypadku odpowiedzi negatywnej, spytał, czy nie doszło do zaniedbania urzędniczego.
Miasto: to nie jest już cmentarz
Na interpelację odpowiedział mu wiceprezydent miasta Przemysław Kamiński. Nie nawiązał do informacji o szczątkach ludzkich. Wskazał, że przy pracach nad planem zagospodarowania nie miały zastosowania przypisy ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, gdyż teren ponad pół wieku temu utracił funkcję kirkutu. Wiceprezydent dodał, że "teren zakładów Polsport w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Bielska-Białej, uchwalonym w 2012 r., położony jest na obszarze śródmieścia, oznaczonym jako teren wymagający przekształceń". Z tego powodu – jak zaznaczył – w miejscowym planie dopuszczona została funkcja mieszkaniowa jako odpowiednia dla tego rejonu. "Przeprowadzona została strategiczna ocena oddziaływania na środowisko i uzyskano m.in. wymagane przepisami opinię i uzgodnienie państwowego powiatowego inspektora sanitarnego w Bielsku-Białej. W związku z powyższym nie doszło do zaniedbania urzędniczego" – zaznaczył wiceprezydent Kamiński w odpowiedzi na interpelację. W Białej, która w 1951 r. połączyła się z Bielskiem, tworząc Bielsko-Białą, pierwsi Żydzi pojawili się pod koniec XVII wieku. W 1939 r. obywatelami miasta było blisko 4 tys. Żydów. Większość z nich zginęła w niemieckim obozie Auschwitz.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Gaj777 / Wikipedia (domena publiczna)