Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce odwiedził w piątek Jasną Górę. - To jest dla mnie ogromny moment - mówił Mark Brzeziński. Podziękował też Polakom za ich pomoc dla uchodźców z Ukrainy.
Mark Brzeziński odwiedził w piątek Częstochowę, a w samo południe przyjechał na Jasną Górę. Ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce na dziedzińcu klasztoru powitał przeor Jasnej Góry o. Samuel Pacholski.
- To jest dla mnie ogromny moment. Byłem w Polsce 30 lat temu, nie miałem okazji wstąpić do Częstochowy, więc to jest mój pierwszy raz - mówił Brzeziński.
Dodał, że Jasna Góra była ważna dla jego ojca.
"O Jasnej Górze mówiło się w naszym domu"
Ambasador przeszedł do zakrystii, a następnie do Kaplicy Matki Bożej. O wizycie Brzezińskiego klasztor napisał też w mediach społecznościowych.
"Ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski: Jestem poruszony, bo jestem tu pierwszy raz, o Jasnej Górze mówiło się w naszym domu" - czytamy na Twitterze.
Ambasador podziękował również Polakom za ich pomoc okazywaną uchodźcom z Ukrainy.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24