Nie wiadomo dokładnie, jaką rolę pełnił aresztowany mężczyzna w oszukiwaniu starszych ludzi metodami na wnuczka i policjanta. Wiadomo za to, że ma tyle lat, co potencjalne ofiary tego typu oszustw i że się do nich przyznał. Jest w areszcie, a policja szuka jego wspólników.
W styczniu na policję w Gliwicach zaczęły wpływać liczne informacje od mieszkańców o próbach oszustwa metodami „na wnuczka” oraz „na policjanta”. Niestety, osiem osób dało się nabrać. Śledczy cały czas zbierali informacje i prowadzili działania zmierzające do ustalenia oszusta.
Gliwiccy policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu, przy współpracy z kryminalnymi z Wydziału Przestępczości Przeciwko Mieniu Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach wytypowali, namierzyli i zatrzymali podejrzanego. Okazał się nim 72-letni gliwiczanin.
Przyznał się i mógł mieć wspólników
Jak informują śledczy, sam moment ujęcia był dla oszusta zaskoczeniem. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. - Przyznał się - mówi Marek Słomski, rzecznik policji w Gliwicach.
Miał kraść pieniądze i biżuterię. Pracujący nad sprawą policjanci odzyskali część łupu.
Na wniosek policjantów i prokuratorów, po zapoznaniu się z zebranym materiałem dowodowym, sąd zastosował wobec 72-latka tymczasowy areszt. Za popełnione przestępstwo 72-latkowi grozi kara do 8 lat więzienia.
Śledczy określają sprawę jako rozwojową i nie wykluczają kolejnych zatrzymań. Dlatego nie informują, jaką rolę pełnił 72-latek.
Autor: mag/gp / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: policja