Andrzej Szejna

Prezydent Andrzej Duda w liście zwrócił się do premiera Donalda Tuska, aby zapewnić ochronę przed aresztowaniem premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu, gdyby przybył on do Polski w związku z 80. rocznicą wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. W programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24 wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna wyjaśnił, że od dłuższego czasu było wiadome, że prezydent Netanjahu nie planuje pojawić się na obchodach. Podkreślił, że "list prezydenta wywołał problem, którego w tym momencie już nie było". Pytany przez Konrada Piaseckiego o to, dlaczego rząd wydał uchwałę, Szejna odpowiedział, że skoro list Dudy został opublikowanych w zagranicznych mediach, to "należało dać jakiś sygnał". Ponadto odniósł się do ekshumacji polskich ofiar Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). Jak mówił, "Ukraina, wyrażając zgodę i przechodząc do realizacji dotyczącej ekshumacji, sama sobie zrobiła przysługę w sprawie wejścia Ukrainy do Unii Europejskiej". Został także zapytany o cel spotkań z Witoldem K. To biznesmen z Podlasia, który ma korupcyjne zarzuty i powiązania z białoruskim oligarchą. Jest także właścicielem restauracji, w której gościł sam dyktator Białorusi Alaksandr Łukaszenka. - Gdybym miał wiedzę, którą mam dzisiaj, to bym się nie spotkał - powiedział Szejna. 

W TVN24 GO dostępny jest reportaż "Kucharze Łukaszenki" o Witoldzie K.