Kropka nad i
Aleksander Kwaśniewski
Andrzej Duda powiedział sędziom Sądu Najwyższego, że będzie ich bronił "do upadłego". - Dla niego wycofanie setek nominacji byłoby osobistą katastrofą - ocenił Aleksander Kwaśniewski. Gość "Kropki nad i" w TVN24 zauważył, że powinno pytać się, dlaczego z udziałem obecnego prezydenta "powoływano sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa i Trybunału Konstytucyjnego niezgodnie z konstytucją". - Rozumiem, że nie chce wycofać się ze swoich decyzji, natomiast niepowiedzenie skąd ten cały bałagan i tego, że prezydent Duda ma w tym swój udział, to mówienie nieprawdy lub omijanie prawdy - komentował Kwaśniewski. - Mamy do czynienia ze świadomie wspieranym dualizmem prawnym przez prezydenta - dodał. Były prezydent tłumaczył, że minister sprawiedliwości próbuje wyjść z bałaganu prawnego, ale potrzebna jest inicjatywa z drugiej strony. - Państwa polskiego nie można poświęcić dla politycznych, ambicjonalnych kwestii - podkreślił gość Moniki Olejnik. Powiedział także, że "współpraca między prezydentem a premierem z różnych partii jest możliwa". - Ale dzisiaj brakuje dobrej woli - stwierdził Kwaśniewski.