Kropka nad i 

Tomasz Siemoniak

Miejsca na listach wyborczych. Stanowiska ministrów. Stanowiska szefów rządowych agencji i instytucji, a nawet posady pracowników klubu parlamentarnego lub asystentów w europarlamencie. I ani słowa o postulatach programowych. Portal tvn24.pl dotarł do zapisów umowy koalicyjnej Prawa i Sprawiedliwości oraz Partii Republikańskiej. - Czy podziwia pan spryt Adama Bielana (szefa PR - red.)? - pytała Tomasza Siemoniaka Monika Olejnik. - To nie jest kwestia sprytu. To jest kwestia modelu polityki, którą stworzył w Polsce od kilku lat Jarosław Kaczyński. Polityki nie nastawionej na dobro wspólne, tylko na stanowiska i pieniądze - mówił w "Kropce nad i" wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej. Zdaniem Siemoniaka "prezes PiS demoralizuje polityków stanowiskami i pieniędzmi, a oni to bezwzględnie wykorzystują". - To jest tylko wierzchołek góry lodowej. Całe państwo jest rozdane, jak w jakimś średniowieczu, panom feudalnym - stwierdził były minister obrony narodowej. Umowę między Jarosławem Kaczyńskim a Adamem Bielanem nazwał "klientelizmem politycznym", czyli "rozdawaniem stanowisk w zamian za głosy". - Kiedyś, ta umowa, będzie najpierw w jakimś podręczniku kryminalistyki, a potem politologii, co PiS robił z państwem i będą dzieci przecierały oczy ze zdumienia, że to było możliwe, że byli ludzie, którzy kierowali krajem w taki sposób - podsumował Siemoniak.