Fakty po Faktach

Andrzej Duda

Premier Węgier Wiktor Orban pojechał do Moskwy z "misją pokojową", trzy dni po wizycie w Kijowie. Prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Marcinem Wroną wskazał, że pomimo "pewnej bazy wartości" wspólnej dla Orbana i Prawa i Sprawiedliwości, to w sprawach polityki zagranicznej, szczególnie jeśli chodzi o Ukrainę, Polska i Węgry mają zupełnie "dwa biegunowe podejścia". - Rosja dopuściła się kolejnego brutalnego i barbarzyńskiego ataku na obiekty cywilne na Ukrainie. To pokazuje, jaką wojnę Rosja prowadzi i jakim jest napastnikiem. To stanowi kolejny argument dany nam do ręki na szczyt NATO w Waszyngtonie, żeby powiedzieć: słuchajcie, Rosja dzisiaj wymaga tego, żeby twardo stanąć przeciwko niej - dodał. Prezydent wskazał, że "Ukraina musi się znaleźć przy stole negocjacji, jeżeli będą jakiekolwiek prowadzone". Prezydent Andrzej Duda odniósł się także do debaty prezydenckiej Joe Bidena i Donalda Trumpa, do sytuacji w PiS, próbie odwołania ambasadorów, w tym Tomasza Szatkowskiego, który stracił dostęp do tajemnic NATO. Został również zapytany o to, czy podpisze ustawę o dekryminalizacji aborcji, jeśli ta trafi na jego biurko. Nie. Dla mnie aborcja to jest zabijanie ludzi - tłumaczył. Nawiązując do inwigilacji Pegasusem, rozmówca Marcina Wrony powiedział: - Słyszę różne krzyki, bajki o setkach tysięcy osób podsłuchiwanych Pegasusem, co jest kompletną nieprawdą. Zdaniem prezydenta są to "plotki tworzone przez polityków obozu rządzącego".