Czarno na białym
Wszyscy jesteśmy winni?
Wojna, którą rozpętał Władimir Putin i pobłogosławił patriarcha Cyryl, wprawiła świat w osłupienie. Szybko jednak większość tego świata bez trudu dostrzegła, kto tu jest agresorem, a kto ofiarą. Wśród tych, którzy nie potrafili lub nie chcieli nazwać rzeczy po imieniu jest… papież. Przez kilka dni, mówiąc o tym, co dzieje się na Ukrainie, unikał słowa wojna. Nie mówił też o agresji Rosji. Dostrzegał ofiary, ale nie wskazał sprawców. Rozmawiał zarówno z prezydentem Zełenskim, jak i z patriarchą Cyrylem. Aż wreszcie świat obiegł, zamieszczony w mediach społecznościowych, skrót wypowiedzi Franciszka i słynne już słowa "wszyscy jesteśmy winni" oraz jego słowa o "szczekaniu NATO pod drzwiami Rosji". Dlaczego papież nie przyjął jednoznacznej postawy? I czy w takim działaniu więcej jest wytrawnej dyplomacji, czy może wyrafinowanej kalkulacji? Reportaż Łukasza Karusty i Marcina Gutowskiego. Reportaż z 8 kwietnia 2022 roku, aktualizowany 11 maja.