Bez polityki

Edwin Bendyk: jesteśmy w momencie zmiany epoki

Czy Polska przetrwa do 2030 roku? - Wracają takie momenty w historii, które uruchamiają procesy, które kiedyś doprowadziły do upadku państwa - mówił Edwin Bendyk (prezes Fundacji im. Stefana Batorego) w programie "Bez polityki" w TVN24 GO. Jego zdaniem "wojna za wschodnią granicą pokazuje skalę zagrożeń". - To jest tylko symptom znacznie głębszych procesów, które trzęsą w tym momencie całym światem - ocenił Bendyk. Wyjaśnił, że poprzez wygraną Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy w wyborach 15 października "przeciwstawiliśmy się trendowi, który jest silny większości krajów Unii Europejskiej". - Fala populizmu jest zagrożeniem, a myśmy pokazali, że w tych trudnych czasach można stwierdzić, że najlepszym sposobem na rozwiązywanie problemów, jakie mamy, jest demokracja liberalna. Liczymy, że nowa władza będzie realizować ten model - powiedział Bendyk. Tłumaczył, że w Polsce nie musi dojść do dosłownego upadku jak rozbiory czy klęska w 1939 roku. - Chodzi o to, że ostatnie 30 lat po głębokiej zapaści na początku lat 90., to jest pasmo nieustannego wzrostu. Po raz pierwszy jesteśmy tak wysoko w relacji do najbardziej rozwiniętych krajów świata, jeśli chodzi o poziom zamożności. To niestety gubi naszą czujność - opiniował Bendyk. Stwierdził, że "fajnie byłoby nie czekać na kolejny kryzys, tylko do tego kolejnego kryzysu świadomie się przygotować".

14.01.2024
Długość: 64 min