Bez polityki
"Polska religijność jest bezmyślna kompletnie". Prof. Gadacz o "ślepych ideach" w Polsce
Potrzebny jest zawsze czas na refleksję, na zatrzymanie. Bez takiego zatrzymania się w ogóle jest trudno mówić o myśleniu, które jest obecnie w ogromnym deficycie - ocenił w programie "Bez polityki" w TVN24 GO prof. Tadeusz Gadacz, filozof, religioznawca i wykładowca akademicki. Sytuację w Polsce nazwał "dziwną" i wyznał, że męczy go ostatnio myśl, "czy dobrze być człowiekiem i jak udźwignąć człowieczeństwo?". W rozmowie z Piotrem Jaconiem filozof mówił, że chciałby przywrócić "dobromyślność". Tłumaczył, że ważne jest, by ludzie myśląc, kierowali się dobrem, a nie jedynie sprawnością i skutecznością tego procesu. W jego ocenie w tych dwóch ostatnich aspektach wkrótce wyprzedzi nas sztuczna inteligencja. - Ciąży mi to, co ludzie robią ludziom. Człowiek jest jednorazowością, która nigdy się nie powtórzy. Wszystko to, co robimy innemu, nie da się cofnąć w żaden sposób - ocenił prof. Gadacz, wspominając wojnę w Ukrainie i sytuację w Strefie Gazy i Izraelu. Zdaniem religioznawcy "to, co powinno nas teraz zacząć niepokoić, to perspektywa tego, kim człowiek będzie dalej". - Stawiam taką tezę, zresztą nie pierwszy, że humanizm umarł w XX wieku, a teraz dogorywa na naszych oczach. Musimy się na nowo wymyślić - stwierdził prof. Gadacz. Mówił, że widziałby ludzkość funkcjonującą jak sieć, gdzie każdy element jest ważny, bo tworzy całość. - Każdy ma prawo do samodefinicji w kwestii płci, kultury, języka, obrazu ojczyzny. Każdy ma prawo mieć swoją Polskę - wymieniał. Ponadto podkreślił, że "'Rozum' szczęśliwie w języku polskim ma ten sam przedrostek co 'rozmowa', 'rozumienie' i 'rozwaga'". - Mamy w Polsce mnóstwo ślepych idei. Polska religijność, polska etyka jest bezmyślna kompletnie, bo zaślepiają ją wielkie idee i dlatego ona nie jest czuła na obecność innych - dodał prof. Gadacz.