Czwartym tematem wtorkowej debaty wyborczej "Czas decyzji" w TVN24 była praworządność. Przedstawiciele ogólnopolskich komitetów wyborczych odpowiadali na pytania dotyczące ewentualnych zmian w wymiarze sprawiedliwości oraz pomysłów na przywrócenie zaufania do instytucji państwowych.
Pytanie. Czy po ewentualnej zmianie władzy sędziowie, co do których wyboru są wątpliwości prawne, nadal będą w Trybunale Konstytucyjnym?
Marcin Horała (KW Prawo i Sprawiedliwość)
Poseł Marcin Horała powiedział, że "nie doszło do naruszenia prawa", nie ma więc potrzeby wymiany sędziów w TK.
- Konstytucja jasno stanowi, że tryb postępowania, tryb wyborów sędziów reguluje ustawa i ci sędziowie byli wybrani zgodnie z prawem po to, żeby naprawić ten zamach na Trybunał Konstytucyjny, którego dokonało PO-PSL, wybierając sobie sędziów na zapas - mówił.
Uznał, że pytanie o łamanie konstytucji nie powinno być skierowane do PiS, ale do poprzedniej koalicji.
- To Prawo i Sprawiedliwość stoi na straży praworządności i przestrzegania konstytucji w Polsce. Jako chyba jedyny mam ze sobą tutaj konstytucję - dodał.
Z prawa do riposty do tej wypowiedzi skorzystała Izabela Leszczyna (KKW Koalicja Obywatelska .Nowoczesna IPL Zieloni), mówiąc, że poseł Horała kompletnie nie rozumie konstytucji i nie wie czym jest jej łamanie. - Trybunał Konstytucją uznał, że jest coś niezgodne z konstytucją, a wy wyroku nie opublikowaliście - wyjaśniała. - My uznaliśmy każdy wyrok Trybunału.
- Konstytucji nie trzeba codziennie ze sobą nosić, ale codziennie trzeba jej przestrzegać. Tego przez cztery lata nie zrobili rządzący, po prostu wielokrotnie ją sponiewierali - mówił szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz.
Adrian Zandberg (KW Sojusz Lewicy Demokratycznej)
Zdaniem Adriana Zandberga z Lewicy jest to oczywiste, że powinno się przywrócić "Polskę na ścieżkę praworządności".
- Ale przepraszam panie pośle (mówiąc do Horały - red.) pan się ośmiesza, kiedy mówi, że żeście nie podnieśli ręki na konstytucję. (A czym było - red.) Niewydrukowanie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, co było tak naprawdę naruszeniem ustrojowych zasad, którymi powinniśmy się kierować wszyscy - powiedział przedstawiciel Lewicy.
- Przywrócenie praworządności - tak, jak lata trwało jej dewastowanie przez Prawo i Sprawiedliwość - też będzie trwało latami. Mamy rozpisany kalendarz przywracania Polski na ścieżkę praworządności do 2022 roku - zapowiedział.
Władysław Kosiniak-Kamysz (KW Polskie Stronnictwo Ludowe)
Prezes PSL powiedział, że "trzeba uporządkować (wymiar sprawiedliwości - red.), bo ten bajzel, który zrobili rządzący jest niedopuszczalny".
- Nie zrobimy tego inaczej niż przyjmując pakiet demokratyczny, konstytucyjny Pawła Kukiza. Dogadaliśmy się z nim na ten temat - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Według niego, najważniejszą rzeczą jest rozdział stanowisk ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, który miałby być wybierany w wyborach powszechnych.
- Trzeba wprowadzić więcej kontroli społecznej w wymiarze sprawiedliwości - ocenił.
Kosiniak-Kamysz powiedział, że rządzący mieli rację mówiąc, że Polacy chcieli reformy wymiaru sprawiedliwości, ale nie chcą w tym wymiarze więcej polityki.
- Za waszych rządów sprawiedliwość wyszła z sali sądowej, a weszła na nią polityka - podsumował Kosiniak-Kamysz.
Krzysztof Bosak (KW Konfederacja Wolność i Niepodległość)
Krzysztof Bosak stwierdził, ze Konfederacja nie chce się "wikłać w spory PiS-u, Platformy czy SLD o to, kto będzie miał więcej udziału w systemie, który służy utrwaleniu systemu stworzonego przy Okrągłym Stole".
- Jesteśmy zwolennikami poważnej dyskusji o nowej konstytucji - podkreślił. Dodał, że Jacek Wilk zaproponował kilka rozwiązań.
- Jeżeli chodzi o pozycje Trybunału Konstytucyjnego, wydaje się, że cała ta cywilizacja prawno-polityczna w świecie zachodnim poszła w złą stronę. Prawnicy niewybierani demokratycznie mogą zmieniać prawa, mogą akceptować pewne kontrowersyjne reformy i nie podlegają żadnym regułom - powiedział Bosak.
Izabela Leszczyna (KKW Koalicja Obywatelska .Nowoczesna IPL Zieloni)
- Przywrócimy przede wszystkim konstytucyjną zasadę, że wszyscy obywatele są równi wobec prawa i każdemu należy się szacunek. Dzisiaj prawo nie obowiązuje działaczy PiS-u - powiedziała posłanka PO-KO.
Zdaniem Izabeli Leszczyny w Polsce istnieje świat "pisowskiej niepraworządności" i zapowiedziała, że Koalicja Obywatelska praworządność przywróci "jednym aktem odnowy demokracji".
Adrian Zandberg skorzystał z możliwości riposty. Powiedział, że jest zdziwiony uśmiechem posła Horały. - Myślę, że za pana Paolo i za pana Banasia, to powinniście się wstydzić - dodał Zandberg.
Pytanie. Jak odbudować zaufanie do NIK? Co zrobić, żeby politycy byli porządnie sprawdzani?
Władysław Kosiniak-Kamysz (KW Polskie Stronnictwo Ludowe)
Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że "nie można wybierać złych ludzi i myśleć, że dokonają dobrych rzeczy".
- Trzeba zmienić system, żeby można było odwołać posła w trakcie kadencji. Trzeba zmienić filozofię sprawowania władzy w Polsce. Dać więcej kontroli społecznej, więcej odpowiedzialności i więcej zaangażowania - zaznaczył szef ludowców.
Zdaniem Kosiniaka-Kamysza, "nie da się zmienić instytucji, bez zmiany odpowiedzialności". - Odpowiedzialność musi być przed narodem, a nie przed prezesem - podkreślił.
Krzysztof Bosak (KW Konfederacja Wolność i Niepodległość)
Krzysztof Bosak, odnosząc się do sprawy Mariana Banasia, uznał, że nie da się "z jednostkowego przykładu, wyciągać jakichś ogólnych ustrojowych wniosków". Zaznaczył, że jego ugrupowanie w swoim programie nie zajmuje się którąś z afer PiS czy PO, ale "rzeczami kluczowymi dla Polaków".
- Jeżeli chodzi o nominacje na różne funkcje, to trzeba się kierować zdrowym rozsądkiem i ostrożnością. Jeżeli służby specjalne, które przez PiS były reformowane przez cztery lata, tak prześwietlają kandydatów na kluczowe państwowe stanowiska, że okazuje się, że jakichś podstawowych kryminalnych powiązań te służby nie odkrywają, to świadczy fatalnie o jakości zarządzania tym sektorem - ocenił Bosak.
Adrian Zandberg (KW Sojusz Lewicy Demokratycznej)
Przedstawiciel Lewicy ocenił, że w sprawie Mariana Banasia "zawiodły państwo i służby".
- Mamy służby tak nieudolne, że nie są w stanie zorientować się, że Banaś ma powiązania takie, jakie ma. Druga sprawa jest taka, że służby o tym wiedziały, ale politycy uznali, że to nie jest problem - uznał.
- PiS wstydzi się powiedzieć, jaka była w tej sprawie prawda – zwrócił uwagę.
Izabela Leszczyna (KKW Koalicja Obywatelska .Nowoczesna IPL Zieloni)
- Trzeba będzie odbudować zaufanie do wielu instytucji państwa - oceniła posłanka Izabela Leszczyna, wymieniając: Komisję Nadzoru Finansowego, Trybunał Konstytucyjny, Krajową Radę Sądownictwa i Narodowy Bank Polski.
- Minister Banaś jest człowiekiem, który przyznał w publicznej telewizji, że popełnia oszustwo podatkowe, a wszyscy widzieliśmy, komu wynajął swoją kamienicę, i że jest w niej hotel na godziny – mówiła.
Zdaniem przedstawicielki Koalicji Obywatelskiej afera związana z szefem NIK spowodowała, że "bardzo trudno będzie odbudować zaufanie do państwa".
Marcin Horała (KW Prawo i Sprawiedliwość)
- Nie ma podwójnych standardów. Czarne owce z PiS są eliminowane. Oczywiście, nie na podstawie filmu w TVN paradokumentalnego ani parafabularnego - powiedział Marcin Horała.
- Zarzuty trzeba wyjaśnić, ale tak właśnie manipuluje się debatą, bo nie mówimy o panu Sławomirze Neumannie, który ma postawione zarzuty za to, że nielegalnie naciskał na NFZ i przysporzył prywatnej klinice kilka milionów złotych nienależnych pieniędzy. Nie mówimy o panu Stanisławie Gawłowskim, sekretarzu generalnym PO z zarzutami prokuratorskimi. Nie mówimy o wszystkich aferach Platformy Obywatelskiej - wymieniał.
Jego zdaniem Prawo i Sprawiedliwość narzuca znacznie wyższy standard.
Słowa Horały ripostował Adrian Zandberg, który stwierdził, że nie chciałby słuchać w odpowiedzi na pytania o ważne sprawy państwowe sformułowań: "przez ostatnie osiem lat" albo "a Platforma to". - Też nie chciałbym słyszeć z ust Platformy: "a PiS to..." - dodał.
Zwracając się do posła PiS, przedstawiciel Lewicy powiedział, że nie odpowiedział na proste pytanie: "dlaczego i czy służby zawiodły?". - To jest pytanie, na które Polacy od was nie usłyszeli odpowiedzi - stwierdził Zandberg.
Horała odpowiadając na tę ripostę stwierdził, że "nie można przekreślać człowieka, który sprawił, że mamy właśnie 260 miliardów złotych, że ta dziura została zlikwidowana". - Nie ma świętych krów. Jeśli coś się na twardo potwierdzi, będziemy reagować - zadeklarował poseł PiS.
Autor: tmw//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24