"Zapewne podczas Grammy modliła się o nagrodę, ale po imprezie o przebaczenie" - tak media wyśmiewały kreację raperki Nicki Minaj, która na galę przyszła w czerwonym stroju zakonnicy z mężczyzną u boku przebranym za papieża. - To paw roku - oceniła Kelly Osbourne. Olśniewała za to Adele, której nowy wizerunek jest autorstwa naczelnej "Vogue'a".
Choć to Adele zgarnęła najwięcej statuetek Grammy i była królową wieczoru, to amerykańska raperka Nicki Minaj wygrała w kategorii na najbardziej ekscentryczną kreację imprezy.
Lubiąca szokować wyglądem 29-latka w tym roku postanowiła przebić swoje dotychczasowe stylizacje - pojawiła się ubrana w czerwony strój zakonnicy uszyty specjalnie dla niej przez dom mody Versace. Kreacja z przodu miała wyszywaną koralikami i cekinami charakterystyczną dla włoskiej marki głowę mitologicznej Meduzy, wokalistka dobrała do niej czerwone rękawiczki wysadzane kryształkami.
Przed fotografami pozowała z rękoma uniesionymi jak do modlitwy, albo wspierając się na ramieniu swojego towarzysza przebranego w biały strój papieski.
Jej strój świętobliwej mniszki stał się bohaterem osobnych artykułów. Media nie kryły, że to najgorsza kreacja wieczoru. Prowadząca relację na żywo dla stacji "E!Entertainment" Kelly Osbourne poszła dalej w krytyce. - To modowy paw roku - powiedziała do kamery.
Magazyn "People" napisał: "Zapewne podczas Grammy modliła się w tym stroju o wygraną, ale po imprezie za ten strój błagała Boga o przebaczenie".
"Egzorcyzm Romana"
Raperka temat Kościoła kontynuowała na scenie w Staples Center w Los Angeles. Jeden ze swoich nowych singli "Roman Holiday" wykonała w towarzystwie "papieża", któremu się spowiadała, śpiewała modląc się na klęczniku, tańczyła z roznegliżowanymi mnichami, a na końcu lewitowała podwieszona na linach nad sceną.
Swój performance nazwała "Egzorcyzm Romana", co jest odniesieniem do jej scenicznego alter ego - Romana Zolanskiego, którego wymyśliła na debiutanckiej płycie.
Minaj wybrała purpurę, w przeciwieństwie do większości gwiazd na imprezie, które ze względu na śmierć Whitney Houston wolały stonowane kolory, np. Adele przyszła w sukni Giorgio Armaniego, Rihanna też wybrała czarną suknię tego projektanta, Lady Gaga postawiła na czarną ekscentryczną kreację Muglera, a Gwyneth Paltrow na czarną prostą suknię Stelli McCartney. Alicia Keys i Diana Krall również pojawiły się w sukienkach w czarnym kolorze.
Adele na okładce biblii mody
Na liście najgorzej ubranych na gali Grammy do Minaj dołączyły piosenkarki Fergie i Robyn. Pierwsza wywołała kontrowersje tym, że spod koronkowej sukienki w pomarańczowym kolorze rzucała się w oczy jej czarna bielizna. Druga miała na sobie biały t-shirt i białą spódniczkę z mocno wyciętym przodem, a do tego ciężkie buty na koturnie.
Za to zachwycała Adele - za sprawą nowej fryzury i eleganckiej stylizacji, które są efektem jej współpracy z Anną Wintour, redaktor naczelną biblii mody, amerykańskiego "Vogue'a". Wpływowa redaktorka namówiła Brytyjkę na ekskluzywny wywiad, pierwszy od czasu operacji i jej 4-miesięcznego milczenia, a także sesję zdjęciową autorstwa sławnego duetu portrecistów gwiazd: Mert Alas & Marcus Piggott.
Wintour uhonorowała Adele także okładką - marcowy numer magazynu zapowiada, że w środku największą gwiazdą jest 6-ciokrotna laureatka tegorocznych Grammy.
Źródło: "People", "Los Angeles Times", tvn4.pl