Trzyletni chłopiec przez niemal dwie godziny był zamknięty w busie wożącym dzieci do żłobka w okolicach Florencji. Uwięzione w zaparkowanym pojeździe dziecko zdołało w końcu zwrócić na siebie uwagę przechodniów za pomocą klaksonu. "Pani syn był zamknięty w autobusie, ale proszę się nie martwić, wszystko z nim w porządku" - miała brzmieć wiadomość, jaką otrzymała jego matka.
Do zdarzenia doszło w środę rano w miejscowości Gambassi Terme nieopodal Florencji. W zaparkowanym przed jednym ze żłobków busie do wożenia dzieci zamknięty był trzyletni chłopiec. Po niemal dwóch godzinach maluch zdołał zwrócić na siebie uwagę, natarczywie wciskając klakson pojazdu. Gdy zaalarmowana tym dźwiękiem kobieta podeszła bliżej, siedzące na fotelu kierowcy dziecko zaczęło wskazywać na drzwi wyjściowe, relacjonuje gazeta "La Nazione".
Trzylatek zamknięty w busie
Kobieta pośpieszyła do żłobka i poinformowała jego pracowników o uwięzionym dziecku, a ci od razu je uwolnili. Pozostawionemu bez opieki trzylatkowi nic się nie stało.
"Szanowna Pani, Pani syn był zamknięty w autobusie, ale proszę się nie martwić, wszystko z nim w porządku" - miała usłyszeć od dyrektora żłobka matka chłopca, donoszą lokalne media.
Udzielając komentarza dla "Il Giornale", matka chłopca nie kryła oburzenia. Jak podkreśliła, nie dość, że jej syn "został zapomniany przez tych, którzy powinni się nim opiekować", to "nikt nie jest w stanie jej wyjaśnić, co się stało". "Chcę podziękować osobie, która odnalazła mojego syna. To ona go uratowała" - dodała w rozmowie z "La Nazione".
Dziecko bez opieki
Władze gminy Gambassi Terme, nadzorujące transport do żłobków, przedszkoli i szkół na jej terenie, zapowiedziały dochodzenie w tej sprawie. Ma ono ustalić, kto odpowiadał za pozostawienie dziecka bez opieki, by uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości. "Firma zarządzająca transportem do żłobka okazała się chętna do współpracy" - podkreślono.
ZOBACZ TEŻ: Nie żyje roczna dziewczynka pozostawiona w busie dowożącym dzieci do żłobka. "Moje dziecko cierpiało"
Źródło: La Nazione, Il Giornale, TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Jose HERNANDEZ / Shutterstock