Kochanek i kochanka w potrzebie? W Nowym Jorku to już nie problem. Jeden z miejscowych sex shopów zwietrzył bowiem interes na dostawach prezerwatyw, wibratorów i innych sypialnianych zabawek pod drzwi potrzebującego. Usługa kosztuje 30 dolarów i dociera błyskawicznie, bo posłańcy kursują po metropolii rowerami i korków się nie boją.
Nowym Jork nie pierwszy raz wyznacza światowe trendy. Teraz w tym mieście, gdzie jak w każdym innym na telefon można zamówić pizzę, można też doczekać się czegoś "ekstra".
Płatność odbywa się przelewem, a niepozornie wyglądające pudełko lub pudełeczko, które może zawierać nie tylko prezerwatywy, ale wszystko, co w sypialni jest w danej chwili zamawiającemu potrzebne, pojawi się pod drzwiami klienta i zostanie zapowiedziane dzwonkiem do drzwi.
Taka usługa ma stałą cenę i kosztuje 30 dolarów, ale właściciel sklepu już zapowiedział, że w Walentynki wszystkie kursy jego kurierzy odbędą za darmo, w służbie Kupidyna.
Źródło: huffingtonpost.com