Pierwsze zatrzymanie prezydenta USA było 151 lat temu. Za zbyt szybką jazdę powozem

Donald Trump jest pierwszym prezydentem USA, któremu postawiono zarzuty karne. Ulysses S. Grant był jednak pierwszym amerykańskim prezydentem, który został zatrzymany przez policję. Historię sprzed 151 lat we wtorek przypomniały amerykańskie media.

Dokumenty dotyczące tamtego wydarzenia zachowano w National Law Enforcement Officers Memorial Fund, organizacji pozarządowej upamiętniającej historię funkcjonariuszy publicznych w USA. Urzędujący wówczas prezydent Ulysses S. Grant po raz pierwszy zatrzymany został w 1872 roku. Patrolujący ulice w Waszyngtonie funkcjonariusz William H. West zatrzymał go za zbyt szybką jazdę powozem. Policjant jedynie upomniał prezydenta i pozwolił jechać dalej.

Jednak następnego dnia sytuacja powtórzyła się i ten sam funkcjonariusz zdecydował się odprowadzić prezydenta do aresztu. - Przykro mi Panie prezydencie, że muszę to zrobić, bo jest Pan wodzem narodu, a ja tylko policjantem, ale obowiązek to obowiązek i będę musiał umieścić Pana w areszcie - miał wówczas powiedzieć West.

Prezydent Grant nie pozostał jednak w areszcie długo. Został tego samego dnia wypuszczony po wpłaceniu kaucji w wysokości 20 dolarów - dziś to równowartość ok. 430 dolarów, czyli ok. 1,8 tys. zł. Historia ta po latach opisana została w 1908 roku w gazecie "Washington Evening Star" w oparciu o wywiad udzielony przez Westa. Potwierdziła ją także kilka lat temu była szefowa waszyngtońskiej policji Cathy L. Lanier.

ZOBACZ TEŻ: Nie tylko USA. Byli przywódcy usłyszeli zarzuty lub wyroki w łącznie 78 państwach

Ulysses S. Grant był amerykańskim generałem w czasach wojny secesyjnej i prezydentem USA w latach 1869–1877. Natomiast William H. West był weteranem wojny secesyjnej i jednym z zaledwie dwóch czarnoskórych funkcjonariuszy zatrudnionych wówczas w policji w Waszyngtonie. West kontynuował swoją pracę w policji do emerytury, na którą przeszedł w 1901 roku.

ZOBACZ TEŻ: Donald Trump postawiony w stan oskarżenia