Tuż przed śmiercią skazańcy kalorii nie liczą - ich ostatnie posiłki składają się najczęściej z dań ociekających tłuszczem. Byli jednak i tacy, którzy prosili jedynie o lody albo jedną oliwkę. Co jeszcze lądowało na talerzach skazańców w dniu ich egzekucji?
Od początku roku do 13 lutego w 2023 w więzieniach na terenie Stanów Zjednoczonych stracono sześć osób, wszystkie za pomocą śmiertelnej trucizny. W dwóch przypadkach ujawniono, z czego składał się ostatni posiłek, jaki zjedli skazańcy. Amber McLaughin, skazana na śmierć za gwałt oraz morderstwo i stracona w Missouri, zamówiła cheeseburgera, frytki, mleczny koktajl truskawkowy oraz cukierki. Scott Eizember, morderca sąsiadów swojej teściowej, stracony w Oklahomie, zjadł średnio wysmażonego steka z frytkami.
Specjalny posiłek przed śmiercią
Specjalny ostatni posiłek oferuje skazańcom większość z amerykańskich stanów, w których nadal obowiązuje kara śmierci (jest ona legalna w 27 stanach, przy czym 7 z nich stosuje różnego rodzaju moratoria i jej nie wykonuje). W części określono zasady, zgodnie z którymi kompletowane są zamówienia.
Na Florydzie więźniowie mogą zamówić dania o łącznej wartości nieprzekraczającej 40 dolarów i składające się z produktów możliwych do kupienia lokalnie. Więźniowie z Teksasu od jakiegoś czasu nie mogą sami decydować, co zjedzą przed egzekucją. Bezpośrednią przyczyną zmiany przepisów był przypadek Lawrence'a Russella Brewera, skazanego na śmierć za morderstwo. Postanowił on zakpić z władz więzienia, w którym przebywał. Złożył prawdopodobnie największe zamówienie w historii amerykańskiego systemu penitencjarnego. Zawierało ono m.in. trzy steki, potrójnego cheeseburgera, grillowane mięso, omlet, pizzę oraz lody waniliowe. Więzienie spełniło życzenie Brewera i dostarczyło mu wszystkie zamówione potrawy. Wtedy on odmówił ich zjedzenia, twierdząc, że po prostu nie jest głodny. Od tamtej pory skazańcy w Teksasie przed śmiercią dostają standardowy posiłek serwowany tego dnia w więziennej stołówce.
ZOBACZ TEŻ: Co skazani na śmierć mówią przed egzekucją? Wyjątkowy rejestr "ostatnich słów" straconych w stanie Teksas
USA. Ostatnie posiłki skazańców na zdjęciach Harry'ego Hargreavesa
W 2012 roku pochodzący z Nowej Zelandii artysta Harry Hargreaves opublikował serię zdjęć odtworzonych przez niego ostatnich posiłków amerykańskich skazańców z tego samego roku. Przekazał, że na pomysł stworzenia takiej formy sztuki wpadł, gdy obserwował dyskusję o zniesieniu tradycji ostatniego posiłku w Teksasie.
W krótkim opisie swojej wystawy Nowozelandczyk przyznał, że praca nad zdjęciami "spersonalizowała" w jego oczach skazańców. "Przez chwilę mogłem się z nimi identyfikować poprzez wspólny mianownik, jakim jest jedzenie" - podkreślił fotograf.
Seryjny morderca John Wayne Gacy z Illinois, stracony w 1994 roku za zamordowanie 33 osób, przed egzekucją zażyczył sobie: tuzin smażonych krewetek, kawałki panierowanego kurczaka, frytki, pół kilograma truskawek oraz butelkę dietetycznej coli. Zamówienie przywodzące na myśl menu restauracji typu fast food nie było przypadkowe. Jak wyjaśnił na swojej stronie Hargreaves, przed aresztowaniem Gacy prowadził trzy lokale pod szyldem KFC.
Timothy McVeigh na śmierć skazany został za przeprowadzenie zamachu bombowego, do którego doszło w 1995 roku w Oklahoma City. Zginęło wówczas 168 osób, co pozostaje najtragiczniejszym atakiem na terenie USA, za którym stał obywatel tego kraju. McVeigh został stracony sześć lat później. Przed egzekucją poprosił tylko o miskę lodów miętowych z kawałkami czekolady.
Ostatni posiłek straconego w 1992 roku Ricky'ego Raya Rectora, który jedenaście lat wcześniej w przypływie furii zastrzelił dwie osoby, składał się ze steka, smażonego kurczaka, wiśniowego napoju i kawałka ciasta orzechowego. Skazaniec zjadł stek i kurczaka, wypił napój, jednak nie tknął ciasta. Zapytany, dlaczego go nie je zamówionego przez siebie przysmaku, odparł, że "zostawia je na później".
Tłuste i obfite, czasem zdrowe i skromne
Większość skazańców przed egzekucją chciała najeść się do syta. Odwrotnie postąpił seryjny morderca Ángel Nieves Díaz, stracony w 2006 roku na Florydzie. Díaz nie skorzystał z prawa do wyboru ostatniego posiłku. Zaproponowano mu więc, by przed otrzymaniem śmiertelnej trucizny zjadł standardowy lunch serwowany tego dnia w więziennej stołówce. Mężczyzna odmówił.
Niewiele w ramach swojego ostatniego posiłku zjadł Victor Feguer z Iowa, w 1963 roku stracony przez powieszenie za porwanie i morderstwo. Jego wybór był czysto symboliczny. Feguer zażyczył sobie, by przyniesiono mu talerz z jedną oliwką. Zaznaczył, że w środku znajdować ma się pestka.
Ostatniego posiłku nie chciał skomponować Ted Bundy, seryjny morderca stracony w 1989 roku na Florydzie. Zjadł tradycyjny zestaw przygotowywany przez więzienie na taką okoliczność. Składał się on z jajek, średnio wysmażonego steka, placków ziemniaczanych, tostów z masłem i marmoladą, a także szklanki mleka i soku.
W ostatnim dniu życia skazańcy zazwyczaj nie liczą już kalorii. Posiłki serwowane im tuż przed egzekucją składają się głównie z tłustych, wysokokalorycznych dań. Stephen Wayne Anderson, seryjny morderca stracony w 2002 roku w Kalifornii, zasłynął zamówieniem jednego z najzdrowszych ostatnich posiłków figurujących w bazach amerykańskich więzień. Na jego talerzu znalazły się: serek wiejski, kukurydza, rzodkiewka i zapiekane kanapki z serem. Nieco mniej dietetyczny był deser Andersona - kawałek ciasta brzoskwiniowego oraz gałka lodów czekoladowych.
Całkiem niskokaloryczny ostatni posiłek kazała podać sobie również Teresa Lewis, stracona w 2010 roku za zamordowanie swojego męża i pasierba. Przed wykonaniem wyroku śmierci strażnicy przynieśli jej smażone udka kurczaka z groszkiem polanym masłem. Na deser Lewis zjadła ciastko jabłkowe, do picia zamówiła napój gazowany Dr Pepper.
Najbardziej wymagające ostatnie posiłki
A którzy ze skazańców byli najbardziej wymagający? Wśród tych, których ostatnie posiłki odtworzył Hargraeves, wyróżnił się Allen Lee Davis - morderca ciężarnej kobiety i dwójki jej dzieci, stracony w 1999 roku na Florydzie. Na jego talerzu tuż przed egzekucją, zgodnie z prośbą skazanego, znalazły się owoce morza: smażone krewetki i kalmary oraz ogon homara. Davis zjadł również smażone ziemniaki i chleb czosnkowy, a całość popił piwem korzennym.
Homara zażyczył sobie również Ronnie Lee Gardner z Utah, stracony na terenie tego stanu w 2010 roku, jako ostatni skazaniec rozstrzelany przez pluton egzekucyjny. Oprócz homara Gardner zjadł też stek, kawałek szarlotki oraz lody waniliowe. Wynegocjował z władzami więzienia, by w trakcie jedzenia - a także po skończeniu posiłku - pozwolono mu obejrzeć trylogię "Władcy Pierścieni".
ZOBACZ TEŻ: "Obecne tempo egzekucji jest nie do utrzymania". Według władz kary śmierci nadmiernie obciążają personel
Źródło: henryhargreaves.com, FOX, BBC
Źródło zdjęcia głównego: Ezume Images/Shutterstock