Sentymentalni Australijczycy tak bardzo chcą odzyskać piżamę Edwarda VIII, że napisali list do brytyjskiej królowej Elżbiety II. Poprosili w nim o zwrot eksponatu, jednak napotkali na pewne problemy.
Okazało się bowiem, że piżamy od lat nie ma w królewskich zbiorach... "Jak prawdopodobnie wiecie, książę Walii, a później król Edward VIII abdykował i większość życia spędził we Francji. Jeśli piżama przetrwała, Edward przypuszczalnie zabrał ją ze sobą, w związku z czym nie znajduje się już ona w naszych zbiorach" - napisała w odpowiedzi na list mieszkańców Ballarat Pamela Clark, kustosz Królewskiego Archiwum Zamku Windsor.
Chodzi o jedwabną, ręcznie robioną bieliznę nocną podarowaną 88 lat temu przez mieszkańców miasta Ballarat będącemu wówczas księciem Walii Edwardowi Windsorowi. Władze tego południowoaustralijskiego miasta wystosowały list do królowej brytyjskiej z prośbą o przeszukanie królewskich zbiorów, bo piżama ma dla nich ogromną wartość, przede wszystkim historyczną.
Ślad jednak po niej zaginął.
Źródło: telegraph.co.uk, PAP