Włoska policja zatrzymała Polaka, który wyniósł ze sklepu wolnocłowego na lotnisku Fiumicino perfumy o wartości 6 tysięcy euro. 32-latek poleciał do Włoch na 6 godzin tylko po to, by okraść sklep. Mężczyzna wykazał się pomysłowością - założył spodnie z wewnętrznymi kieszeniami do samej ziemi.
Policja zatrzymała Polaka w czwartek z łupem o wartości ok. 6 tys. euro. Wszystko schował w kieszeniach spodni, takich na długość nogawki. Zmieściło się tam kilkadziesiąt opakowań perfum. Polak wybierał wyłącznie te najdroższe.
Wpadł w toalecie
Z pełnymi kieszeniami wyszedł ze sklepu i udał się do toalety, by przepakować zrabowany towar do bagażu. Tam został zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Dwa lata temu w tym samym sklepie na Fiumicino aresztowano innego obywatela polskiego, który ukradł 50 opakowań perfum. Łup wyceniono wtedy na 3 tysiące euro. Już wtedy włoskie media informowały, że policja zatrzymała wielu Polaków okradających sklepy wolnocłowe na lotniskach w Wiecznym Mieście.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Włoska policja