Szwedzka para usłyszła od lokalnych władz, że nie może pomalować swojego domu na wybrany oddcień szarości, bowiem nie pasuje do koloru innych domów z okolicy. - To takie nudne, że takie rzeczy się dzieją - stwierdziła właścicielka domu Ellinor Johansson.
Kobieta wyjaśniała portalowi Thelocal.se, że jej partner chciał odświeżyć dom, ale napotkał na niespodziewany opór. Lokalni urzędnicy zakwestionowali wybór kolorów farby.
Para napisała do władz swojego małego miasteczka Hoor, że ma zamiar pomalować budynek na nowo. Stosowny wniosek wysłali już w marcu, ale odpowiedzi doczekali się dopiero we wrześniu. Ku ich zaskoczeniu nie było w niej akceptacji.
Urzędnicy odpisali, że odcień szarości, który wybrali, nie pasuje do odcienia szarości, którym są pomalowane wszystkie budynki po ich stronie ulicy. Z tego powodu nie mogą rozpocząć malowania. - Wszystkie budnki po naszej stronie są pomalowane identycznie. Wyglądają tak od czasu zbudowania w latach 70-tych i nie jest to specjalnie atrakcyjne - twierdzi Johansson. - Poza tym, wszystkie domy po drugiej stronie ulicy są nowsze i pomalowane na różne kolory. To bez sensu.
Para zapowiada walkę o prawo do pomalowania domu zgodnie z własnym gustem. - Pewnie wniesiemy odwołanie, zobaczymy co będzie dalej - stwierdziła kobieta.
Autor: mk\mtom / Źródło: thelocal.se
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu