Dla kibiców nie ma rzeczy niemożliwych. Jeden ze szwedzkich fanów, który przegrał z premierem Ukrainy Mykołą Azarowem zakład o wynik meczu Ukraina-Szwecja, kupił szefowi rządu obiecane piwo i wypił je z nim w siedzibie Rady Ministrów w Kijowie.
Szwed Ola Sjoestedt dotarł do Azarowa za pośrednictwem ukraińskich mediów. Dojścia do premiera szukał od poniedziałku, gdy Ukraina zwyciężyła Szwecję 2:1. Sjoestedt założył się z szefem ukraińskiego rządu, gdy ten odwiedzał kijowską strefę kibica. - Mykoła Janowycz (Azarow), jestem ci winien piwo - mówił Ola po przegranym przez Szwedów meczu w wywiadzie dla jednej ze stacji telewizyjnych.
Szalik i koszula na wymianę W odpowiedzi kancelaria ukraińskiego premiera zaprosiła w środę Szweda na spotkanie z Azarowem. Sjoestedt wręczył mu sześć butelek szwedzkiego piwa oraz szalik reprezentacji Szwecji, a szef rządu podarował mu ludową ukraińską wyszywaną koszulę. Sjoestedt wyjaśnił następnie dziennikarzom, że pracuje jako programista, lecz jego największą pasją jest piłka nożna. Oświadczył także, że gdyby Ukraina przegrała poniedziałkowy mecz ze Szwecją, nie szukałby Azarowa, by otrzymać od niego piwo, gdyż - jak powiedział - w takim przypadku premier Ukrainy sam powinien go odnaleźć.
Autor: jk/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: www.kmu.gov.ua