Więcej miłości, to więcej mleka. Wiedzą o tym hodowcy z Wielkiej Brytanii, którzy swoje krowy traktują z szacunkiem. Teraz ich przekonanie poparły wyniki badań brytyjskich naukowców.
Badania przeprowadzone przez naukowców Uniwersytetu Rolniczego w Newcastle w 516 gospodarstwach rolnych z całej Wielkiej Brytanii dowiodły, że krowy, których właściciele nazywają imionami dają rocznie nawet o 284 litrów mleka więcej, niż te, które imion nie mają.
- Kochamy nasze krowy, i każda z nich ma swoje imię - mówi hodowca krów mlecznych Dennis Gibb z Eachwick z północy Anglii. Dodaje, że nie są one wyłącznie środkiem utrzymania, ale częścią rodziny.
To nic nie kosztuje
Catherine Douglas, prowadząca badania zaznaczyła, że to czego dowiodły badania, większość dobrych hodowców wie od bardzo dawna. Krowy to inteligentne stworzenia, które są zdolne do okazywania wielu emocji - dodaje.
Wołanie krów po imieniu przecież nic hodowcę nie kosztuje, a - jak się okazuje - może przynieść mu duże korzyści, w postaci większej ilości mleka.
Źródło: bbc.co.uk, webhosting.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu