Tajlandczycy świętują listopadową pełnię księżyca - festiwal Loy Krathong. W niezwykłym rytuale udział wzięły tłumy mieszkańców kraju i liczni turyści. Tradycyjnie wypuszczono na wodę małe łódeczki, a do nieba posłano świetlne lampiony.
Podczas festiwalu Loy Krathong Tajlandczycy wypowiadają życzenia i wypuszczają na wodę małe łódeczki. Każda ozdobiona jest kwiatami, świeczkami i kadzidełkami.
To od tego zwyczaju wywodzi się nazwa święta - Loi Kratong czyli dosłownie "spławianie tratewek". Ten bardzo urokliwy zwyczaj cieszy się wielką popularnością wśród odwiedzających Tajlandię turystów.
Król też wypuścił tratewkę
Mimo choroby, jak co roku, swoją łódkę wypuścił też król Tajlandii, od września ubiegłego roku przebywający w szpitalu.
83-letni władca ubrany w płaszcz w swoim szczęśliwym kolorze - różowym - zjechał na wózku inwalidzkim nad brzeg rzeki niedaleko szpitala. Cierpiący na choroby dróg oddechowych król nie zrezygnował jednak z uczestnictwa w tym niezwykłym święcie.
Źródło: Reuters