Studenci Uniwersytetu Zielonogórskiego skonstruowali superoszczędne auto napędzane energią słoneczną. Teraz spróbują zarejestrować nietypowy pojazd.
Studenci pracowali nad swoim projektem przez rok, po zajęciach na uczelni.
Aparaturę do pobierania energii i zespół akumulatorów, z których zasilany jest silnik zainstalowali w volkswagenie. Wybrali typowe auto, by uniknąć kłopotów z późniejszą rejestracją pojazdu.
Samochód zasila się nie tylko energią słoneczną, można doładować go też z gniazdka elektrycznego, tak jak telefon komórkowy.
Budowa superoszczędnego auta kosztowała 40 tysięcy złotych, koszt przejechania 100 km to zaledwie 8 zł.
Przed wynalazcami teraz kolejna część projektu - rejestracja nietypowego pojazdu.
- Chcielibyśmy tym autem wyjechać na drogi i mam nadzieje, że uda nam się go zarejestrować. Zależy nam, żeby sprawdzić całkowite osiągi samochodu, ponieważ nie został do końca przetestowany - powiedział TVN24 Michał Grzegorczyk, jeden z konstruktorów auta.
"Szukaliśmy pomysłu na coś wielkiego"
Grzegorz Benysek z Instytutu Inżynierii Elektrycznej powiedział TVN24, że wraz ze studentami którzy zgłosili się do niego z propozycją utworzenia kółka naukowego, przez kilka tygodni zastanawiali się, co mogliby zbudować. – Zaproponowałem im: zbudujmy coś naprawdę fajnego, ambitnego, wielkiego. Niech to będzie samochód - powiedział Benysek.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24