W Czeczenii dozwolona będzie wyłącznie muzyka o określonym tempie. Zbyt wolne oraz zbyt szybkie utwory zostają zakazane - ogłosił lokalny minister kultury. Decyzję umotywowano chęcią zapewnienia zgodności słuchanych dzieł z "czeczeńską mentalnością". Jak jednak zauważa portal Meduza, w wyznaczone przez lokalne władze tempo nie wpisuje się m.in. hymn Rosji.
Minister kultury Czeczenii Musa Dadajew poinformował w piątek, że w kaukaskiej republice dozwolona będzie wyłącznie muzyka o określonym tempie. "Ogłaszam ostateczną decyzję, uzgodnioną z głową Republiki Czeczenii Ramzanem Achmatowiczem Kadyrowem, że odtąd wszystkie dzieła muzyczne, wokalne i choreograficzne muszą mieć tempo od 80 do 116 uderzeń na minutę" - przekazał w treści opublikowanego w mediach społecznościowych postu, który w weekend szeroko komentowały rosyjskie media.
Zakaz zbyt szybkiej muzyki
Decyzję o zakazaniu zbyt wolnych i zbyt szybkich utworów Dadajew uzasadnił chęcią dostosowania muzyki do "czeczeńskiej mentalności" i "czeczeńskiego rytmu muzycznego". "Musimy nieść spuściznę kulturalną Czeczenów (...) narodowi i przyszłości naszych dzieci" - stwierdził.
Zgodnie z nowymi regulacjami w Czeczenii zakazane będzie słuchanie wielu popularnych na całym świecie utworów pop, czy techno. Zbyt szybkie okazują się bowiem m.in. "It's my life" Bo Jovi, "Girls Just Wanna Have Fun" Cyndi Lauper, czy "Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight)" zespołu ABBA.
Jak zauważa niezależny rosyjski portal Meduza, niezgodne z przepisami stanie się jednak także słuchanie rosyjskojęzycznej, patriotycznej piosenki "Dzień Zwycięstwa" Lwa Leszczenko (126 uderzeń) czy samego hymnu Rosji (76 uderzeń na minutę).
Republika Czeczenii
Czeczenia jest wchodzącą w skład Federacji Rosyjskiej autonomiczną republiką, położoną w regionie Kaukazu Północnego, pomiędzy Morzem Kaspijskim i Morzem Czarnym.
Na jej czele od 2007 roku stoi Ramzan Kadyrow. Przywódca północnokaukaskiej republiki cieszy się w Rosji opinią wpływowego polityka, natomiast obserwatorzy z krajów zachodnich i rosyjscy opozycjoniści oceniają jego rządy jako brutalną dyktaturę. Kadyrow bezwzględnie rozprawia się nie tylko ze swoimi przeciwnikami politycznymi, ale też m.in. z niezależnymi dziennikarzami i przedstawicielami mniejszości seksualnych.
Źródło: CNN, Meduza, TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock