Ledwie książę Harry ogłosił, że nic go nie łączy z Pippą Middleton, a już media spekulują, że ma na oku kolejną piękność. Modelka Florence Brudenell-Bruce, znana głównie z sesji w bieliźnie i strojach kąpielowych, umawiała się już z przystojnym kierowcą F1 Jensonem Buttonem. Czy skusi ją (podobno nieco mniej przystojny, ale za to jakże dobrze urodzony) książę Harry?
Jensona Buttona Florence poznała przy kampanii Johna Lewisa w 2006 r. Kierowca F1 i modelka rozstali się jednak dwa lata później.
Teraz Harry?
Jak donoszą wyspiarskie gazety, młodszy brat Williama miał odwiedzić 25-letnią Florence w jej wartym 2,5 mln domu w londyńskiej dzielnicy Notting Hill. Jak dodają, modelka i książę znają się od lat.
Nic dziwnego, Florence to nie pierwsza lepsza modelka, ale potomkini gen. Jamesa Thomasa Brudenella, VII hrabiego Cardigan (tak, tak – to od jego nazwiska pochodzi nazwa popularnego kroju swetra). Hrabia wsławił się tym, że poprowadził szarżę brytyjskiej kawalerii w bitwie pod Bałakławą, w czasie wojny krymskiej (1853-1856).
Źródło w Pałacu Buckingham mówi dla "The Telegraph": - Jeszcze za wcześnie, by coś więcej powiedzieć, ale Harry naprawdę ją lubi. p
Prawie jak Kate?
Pewnie nawet księżna Catherine by ją polubiła, a przynajmniej miałyby o czym rozmawiać. Florence, podobnie jak Kate, studiowała historię sztuki. Jak mówiła, jej ojciec był kolekcjonerem, a ona sama wpadła w "obsesję" na punkcie dzieł sztuki. – Mam więcej przyjemności z kupowania sztuki, niż ubrań – powiedziała Florence w jednym z wywiadów.
O Harrym Florence nie mówi jednak już tak chętnie. Zapytana wczoraj o ich relację ucięła tylko: - Nie ma o czym mówić.
Źródło: telegraph.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: materiały promocyjne