"Psy nie używają prezerwatyw" - niby logiczne stwierdzenie, ale wypowiadając je, znana gwiazdka Pamela Anderson nie spodziewała się, że wzbudzi aż takie zainteresowanie.
Smutna konstatacja Anderson nie wzięła się z niczego. To część jej listu do władz w indyjskim Bombaju, w którym wyraziła swój sprzeciw wobec nakazanego przez miasto odstrzału dzikich psów grasujących po bombajskich ulicach.
- Psy nie używają prezerwatyw ale... mogą być "naprawione" bezboleśnie - napisała gwiazdka
Psy nie używają prezerwatyw ale... mogą być "naprawione" bezboleśnie Pamela Anderson
Kim jest Pamela, żeby nas pouczać?
Przejęta losem sfor dzikich psów Pamela, nie przekonała jednak mieszkańców Bombaju, którzy codziennie muszą się stykać z agresywnymi zwierzętami. - Etycznie może to i racja, ale kim jest Pamela Anderson, żeby angażować się w sprawy Bombaju - cytuje BBC opinię jednego z miejscowych.
Na obronę gwiazdki przemawia jednak oficjalne stanowisko Światowej Organizacji Zdrowia, według której najlepszym i najbardziej ludzkim sposobem na bezdomne psy jest właśnie sterylizacja. Tylko, że dla kogoś pogryzionego przez psa małą różnicę robi, czy padł ofiarą zwierzęcia wysterylizowanego czy nie.
Władz Bombaju list Pameli raczej nie przekona.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA