Orangutan Sandra przebywający w argentyńskim zoo może być uwolniony. W bezprecedensowym wyroku sąd stwierdził, że małpa jako "nie człowiek" (non-human person) nie może być bezprawnie pozbawiana swojej wolności - pisze Reuters, powołując się na media w Buenos Aires.
Wszystko po tym, jak w listopadzie obrońcy praw zwierząt złożyli wniosek o wypuszczenie 29-letniego orangutana sumatrzańskiego, który przebywał w ogrodzie zoologicznym w Buenos Aires.
Będą inni
Jak pisze Reuters, w przełomowym orzeczeniu, które może utorować drogę podobnym sprawom w przyszłości, stowarzyszenie obrony praw zwierząt argumentowało, że małpa ma zdolność do tak wielu funkcji poznawczych, że nie powinna być traktowana jak przedmiot.
Sąd orzekł, że Sandra, urodzona w niewoli w Niemczech, zasłużyła na podstawowe prawa. - To otwiera drogę nie tylko dla innych małp człekokształtnych, ale też pozostałych zwierząt bezprawnie pozbawianych wolności w ogrodach zoologicznych, cyrkach, parkach wodnych i laboratoriach naukowych - podkreśla cytowany przez gazetę "La Nacion" prawnik organizacji AFADA.
Nie pierwszy raz
Jak pisze Reuters, sprawa Sandry nie jest pierwszą, przy okazji której aktywiści próbowali wywalczyć uwolnienie z niewoli dzikich zwierząt. Tylko w tym miesiącu amerykański sąd rozpatrywał podobną walkę o wolność, tym razem dla szympansa Tommy. Wówczas się nie udało.
W 2011 roku organizacja People for the Ethical Treatment of Animals złożyła pozew przeciwko parkowi morskiemu Sea World. Stwierdzała w nim, że orki przebywające w nim były traktowane jak niewolnicy. Sąd umorzył sprawę - podkreśla agencja.
Zoo w Buenos Aires ma 10 dni na odwołanie się od wyroku ws. orangutana. Rzecznik ogrodu odmówił komentarza w sprawie.
Autor: mn//plw / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu