Niemcy próbują uratować mocno nadwątlony w ich kraju wizerunek ogórka. W Berlinie zorganizowali jedzenie na czas najpopularniejszego w ostatnich tygodniach zielonego warzywa.
W samych tylko Niemczech zmarło już 36 osób, które zjadły ogórki zakażone bakterią EHEC.
Jako że od kilku dni niemieckie władze odwołały ostrzeżenie przed spożywaniem zielonych warzyw, do akcji promocyjnej wkroczyli również wegetarianie.
Przekonują do jedzenia
W Berlinie zorganizowali zawody w jedzeniu ogórków na czas. - Szukamy "niemieckiego króla ogórków", a przy okazji chcemy pokazać, że jego jedzenie jest jak najbardziej bezpieczne – tłumaczy inicjator akcji Sebastian Zoesch.
Zasady zawodów były proste. W pięć minut trzeba było zjeść jak najwięcej ogórków.
To kiełki
W miniony weekend niemieckie władze potwierdziły, że źródłem epidemii są kiełki hodowane w gospodarstwie ogrodniczym w Bienenbuettel w Dolnej Saksonii.
Ponieważ nie ustalono, jak doszło do zanieczyszczenia kiełków bakterią, Federalny Instytut Oceny Ryzyka zaleca powstrzymanie się od spożywania wszelkich kiełków, także z własnej hodowli, gdyż zanieczyszczone mogą być już nasiona.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters