Pośród wielu zaskakujących momentów tegorocznej gali wręczenia Oscarów jeden został zapamiętany jako szczególnie dziwny. Nominowana za rolę w filmie "Lion. Droga do domu" Nicole Kidman klaskała w nietypowy sposób, czym zwróciła uwagę fanów na całym świecie. Teraz już wiemy, co było tego przyczyną: 119 karatów na palcu.
W tym roku Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej (AMPAS) przyznała swoje nagrody po raz 89. Gala obfitowała w wiele zaskakujących momentów, w tym incydent nieprawidłowego ogłoszenia laureatów nagrody za najlepszy film roku.
Jednym z momentów, które utkwiły w pamięci publiczności na całym świecie, był również zaskakujący sposób klaskania aktorki Nicole Kidman, który złośliwi internauci porównywali do foki:
Nicole Kidman or extremely well-disguised seal? pic.twitter.com/dE7L1DdEKS
— southpaw (@nycsouthpaw) 27 lutego 2017
Drogocenny pierścień
Teraz już wiemy, dlaczego tak to wyglądało. Aktorka zdradziła, że powodem dyskomfortu w czasie klaskania i stąd jego nietypowej formy, był pierścionek. A właściwie prawdziwy 119-karatowy pierścień, którego wielkość utrudniała zwyczajne klaskanie.
Nicole Kidman poinformowała, że mimo to bardzo chciała nagradzać zwycięzców gali. - Bardzo chciałam klaskać. Gdybym nie klaskała, wyszłoby jeszcze gorzej. Wszyscy zastanawialiby się, dlaczego Nicole Kidman nie klaszcze? - powiedziała aktorka na antenie rozgłośni KISS FM.
Zobacz też:
Autor: AKrg//nb/ŁUD/jb / Źródło: KISS FM