"Nakaz" całowania pojawił się na nadmorskiej promenadzie

Portici sklejka
Neapol na ujęciach archiwalnych
Źródło: Archiwum Reuters

"Zatrzymać się, by się pocałować" - taki nakaz pojawił się na nowym znaku postawionym w mieście Portici na południu Włoch. Nietypowy obiekt powstał z inicjatywy dwóch miejscowych radnych - informują media. - W ten sposób podkreśliliśmy romantyczność, którą zawsze wyróżniało się nasze morze i nasza panorama - argumentują lokalne władze.

Na okrągłym niebieskim znaku, podobnym do drogowego, narysowano usta i serduszka. Nad nimi napis: "Portici, romantyczne miasto", a pod białą strzałką nakaz: "Zatrzymać się i pocałować". Na pomysł ustawienia znaku w miejscu z widokiem na Zatokę Neapolitańską wpadli radni Dario Formicola i Maria Rosaria Cirillo - wyjaśniły media z regionu Kampania.

- Ta idea narodziła się, gdy wieczorem zatrzymałem się, by popatrzeć na zachód słońca na naszej cudownej promenadzie nadmorskiej, właśnie oddanej do użytku. Pomyślałem: przydałby się tu ładny znak drogowy - powiedział Formicola. Przypomniał, że malowniczy pejzaż Portici inspirował już także malarzy.

ZOBACZ TEŻ: Przekleństwo "instagramowego" raju. "Prawda jest taka, że wyspa jest pusta"

Nakaz całowania się

Radny podzielił się swoim pomysłem z koleżanką z rady miejskiej. Opracowali oficjalny wniosek o ustawienie znaku i przedstawili go formalnie burmistrzowi i szefowi wydziału do spraw ruchu drogowego w urzędzie miasta. Propozycję poparła też szefowa biura do spraw ochrony środowiska i jakości życia w mieście Florinda Verde.

Wniosek został zaakceptowany, dzięki czemu niespotykany "nakaz" pojawił się na promenadzie. - W ten sposób podkreśliliśmy romantyczność, którą zawsze wyróżniało się nasze morze i nasza panorama - stwierdziła Verde.

ZOBACZ TEŻ: Nowe zasady dla turystów w Wenecji. Są pierwsze kary

Czytaj także: