Pewien mieszkaniec Cheektowaga w USA marynował swojego kota i chciał go zjeść - donosi portal "Bufallo News". Kot miał szczęście, bo podczas rutynowej kontroli policyjnej funkcjonariusze usłyszeli pisk kota i uwolnili go. Mężczyzna skończył w areszcie.
Policjanci z Bufalllo zatrzymując w sobotę 51-letniego Gary'ego Korkuca za zignorowanie znaku STOP na pewno nie spodziewali się podobnych atrakcji.
Po podejściu do pojazdu usłyszeli dobiegające z bagażnika miauczenie. Gdy go otworzyli, zobaczyli w klatce przerażonego lecz żywego kota w marynacie z papryki chili, soli i oleju.
Nie zdążył zjeść
Mężczyzna zeznał, że zwierzę było niemiłe, a on postanowił je zjeść z powodu jego złego zachowania. Nie zdążył. Został aresztowany i oskarżony o okrucieństwo wobec zwierząt. Odpowie też za zignorowanie znaku STOP.
4 letni Navarro - bo tak nazywa się kot - trafił ostatecznie do Towarzystwa na Rzecz Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt (SPCA). Czeka na adopcję.
Źródło: Bufallo News
Źródło zdjęcia głównego: fot. Jakub Nowak