We wtorek po raz kolejny nikt nie wygrał we włoskiej loterii.
Następne losowanie Superenalotto już w czwartek. Być może wtedy znajdzie się szczęśliwiec, w którego ręce trafi gigantyczna nagroda główna 100 mln. euro.
Przeciw!
Nie wszyscy jednak chcą, aby ktoś tak wielkie pieniądze otrzymał. Konfiskaty rekordowo wysokiej kumulacji jeszcze przed wtorkowym losowaniem, a więc mniejszej o ponad 5 mln. euro, zażądała organizacja obrony praw konsumentów Codacons.
Stowarzyszenie, które już w przeszłości uciekało się do demagogii, twierdzi, że wygrana jest "za wysoka" i powoduje "niebezpieczną gorączkę gry" w całym kraju. Organizacja proponuje np. "rozparcelowanie" nagrody na mniejsze części, które miałyby trafić w ręce graczy prawidłowo typujących pięć, zamiast sześciu cyfr.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl