Chciała go podnieść na duchu i okazać wsparcie. To z tego powodu młodziutka kelnerka Daniela Bossi z New Jersey zapłaciła rachunek mężczyzny chorego na raka mózgu. Pieniądze wzięła z własnych napiwków.
17-letnia Daniela Bossi jest kelnerką w restauracji w New Jersey w Stanach Zjednoczonych. W czwartek bar odwiedził Rick Lewallen z żoną Annette. Bossi zna rodzinę Ricka od lat. Chodzi do szkoły z jego córkami, a jej siostra przyjaźni się z jedną z nich. Daniela wiedziała, że mężczyzna od kwietnia walczy z rakiem mózgu. Postanowiła zapłacić jego rachunek, by okazać mu wsparcie i podnieść go na duchu.
New Jersey Waitress Pays #Cancer Patient's Bill http://t.co/5D2tRlbTM6 #Kindness pic.twitter.com/CfqBJUD9vg— OpposingViews (@OpposingViews) sierpień 31, 2015
"Nie sądziłam, że to duża sprawa"
- To było coś bardzo małego. Nie sądziłam, że to jakaś duża sprawa - tłumaczy skromnie Bossi.
Dodaje, że miała normalnie przyjąć od małżonków pieniądze, jednak gdy zorientowała się, że jej napiwków wystarczy na pokrycie rachunku, postanowiła to zrobić.
- Nie wiedziałem, dlaczego to zrobiła, ale jej gest był niesamowity - wyznaje w wywiadzie dla lokalnej telewizji Rick Lewallen.
- Byłam cała we łzach - dodaje jego żona.
Żona Ricka, Annette Palaypay-Lewallen umieściła wywiad na swoim Facebooku. "Dowód na to, że dobroć istnieje na świecie. Daniela dajesz świetny przykład młodym ludziom i w ogóle wszystkim ludziom" - pisze kobieta w poście.
Małżeństwo chciało oddać dziewczynie pieniądze, jednak ta nie chciała ich przyjąć.
Autor: kry//rzw / Źródło: Daily Mail, BuzzFeed, news12
Źródło zdjęcia głównego: Facebok, Twitter