Mówi się, że człowiek ma tyle lat na ile się czuje. I są na to żywe dowody. Energią seniorów, którzy co roku zjeżdżają do Harbinu, nie dorównuje niejeden nastolatek.
Co roku do Harbinu na północy Chin zjeżdża kilkudziesięciu seniorów miłośników mrożących kąpieli w rzece Songhua. A za nimi całe tłumy ciekawskich gapiów. Ubrani w ciepłe kurtki, opatuleni w szaliki, z czapkami na głowach z dreszczami patrzą na tych, którzy w samych kąpielówkach wskakują do lodowatej wody. Od sześciu lat nad Songhua zjawia się 52-letnia Cao Ling. Dla niej to coś więcej niż show dla zadziwionych turystów. - Poprawia się moje zdrowie i mam więcej energii - przekonuje. Przyznaje, że początkowo rodzina nie popierała jej wyczynów, szczególnie przeciwna. 52-letnia Cao Ling to jeden z młodszych gości. Najstarszy z zimowych pływaków ma 75 lat i już zapowiada, że za rok też przyjedzie nad Songhua.
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Reuters