Amerykańska firma ABS by Allen Schwartz jako pierwsza skopiowała suknię ślubną Kate Middleton. Kopia gotowa była już dzień po książęcej ceremonii. - To najważniejsza suknia świata. Sprzedam jej dziesiątki tysięcy – zapowiada Allen B. Schwartz.
- Byłem w szoku oglądając ceremonię w telewizji, bo nie spodziewałem się, że suknia będzie tak wyjątkowa. Łączy elegancję, prostotę i piękno. Będzie miała największy wpływ na rynek mody ślubnej najbliższych lat - powiedział branżowemu magazynowi "WWD" Allen B. Schwartz, dyrektor generalny ABS by Allen Schwartz, która jako pierwsza na świecie firma skopiowała sukienkę księżnej Catherine.
Już na początku transmisji ceremonii Schwartz rozpoczął szkicowanie, bo dopiero wtedy świat zobaczył po raz pierwszy oryginał projektu Sarah Burton dla domu mody Alexander McQueen. Jego zespół w salonie w Los Angeles czekał na szefa i przygotowany przez niego wykrój. Po całej nocy pracy już następnego dnia kopia była gotowa i stanęła w witrynie sklepu ABS. Od razu zaczęto zapisy klientek.
Ikona masowej produkcji
- Suknia stała się ikoną masowej produkcji. Sprzedam jej dziesiątki tysięcy – liczy przyszłe zyski Allen B. Schwartz.
Kolejne egzemplarze szyte są już w lokalnych fabrykach, do firmowych sklepów ABS by Allen Schwartz oraz amerykańskich domów towarowych trafią 30 czerwca. Suknia, która wygląda niemal identycznie jak ta księżnej, będzie kosztować 400 dolarów. Tymczasem szacuje się, że oryginał mógł kosztować nawet 30 tys. dolarów.
Schwartz przygotowuje także kopię sukni siostry Kate, Pippy Middleton, którą również zaprojektowała Burton. - Obie kreacje były świetne. W skali od 1 do 10 dałbym im 20. Wszystkie panny młode i ich druhny będą chciały je nosić w tańszej wersji - zapewnia szef amerykańskiej marki.
Już można zamawiać także kopię diamentowych kolczyków Kate Middleton autorstwa Robinsona Pelhama. Kolczyki w kształcie kropli stworzyła marka Kenneth Jay Lane. W sprzedaży pojawią się w ciągu dwóch miesięcy i będą kosztować "jedynie" 50 dolarów.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: ABS by Allen Schwartz i PAP/EPA