Miał być wysoki niebieskooki blondyn o romantycznej naturze, a jest wycofany niski brunet? Jak rozpoznać, czy użytkownik serwisu randkowego w swoim opisie zawarł samą prawdę i tylko prawdę? Specjalistom od komunikacji udało się przy pomocy naukowych metod opracować sposób na rozpoznanie kłamców.
Jak twierdzą Catalina Toma z Uniwersytetu Wisconsin-Madison i Jeffrey Hancock z Uniwersytetu Cornell, udało im się rozszyfrować nieszczerych użytkowników serwisów randkowych na podstawie analizy lingwistycznej ich opisów. Wyniki ich prac opublikowano w "Journal of Communication".
Trudne kłamanie
Z analizy porównawczej opisów i realnych "warunków" użytkowników wynika, że internetowego kłamcę można rozpoznać po unikaniu zaimka osobowego "ja". Im mniej "ja" pojawia się w opisie, tym większą możemy mieć pewność, że opis nie do końca odpowiada rzeczywistości.
- Jest to sposób oddzielenia siebie od swoich nieprawdziwych twierdzeń - mówi Toma. - Kłamcy nie chcą ujawnić zbyt wiele. Doświadczają dużego obciążenia kognitywnego i muszą myśleć o wielu rzeczach. Im mniej piszą, tym mniej nieprawdziwych informacji muszą później pamiętać i potwierdzać - dodaje naukowiec.
Kłamcy nie chcą ujawnić zbyt wiele. Doświadczają dużego obciążenia kognitywnego i muszą myśleć o wielu rzeczach. Im mniej piszą, tym mniej nieprawdziwych informacji muszą później pamiętać i potwierdzać. Catalina Toma
Komputer powie prawdę?
Kierując się tymi przesłankami badaczom udało się poprawnie wskazać internetowych kłamców w 65 proc. przypadków. W przypadku 80 proc. analizowanych użytkowników informacje w większym lub mniejszym stopniu odbiegały od stanu rzeczywistego. Najczęściej kłamano na temat wagi (kobiety odejmowały sobie średnio około 4 kilogramów, podczas gdy mężczyźni tylko około kilograma). Połowa badanych podawała nieprawdziwe informacje na temat swojego wzrostu, a niemal 20 proc. zmieniało wiek.
Toma i Hancock poprosili następnie grupę ochotników, by ocenili wiarygodność każdej z 78 osób jedynie na podstawie opisu zamieszczonego na jej profilu. Tak jak przypuszczano, przeciętni użytkownicy Internetu najczęściej nie byli w stanie prawidłowo wskazać osób udzielających fałszywych informacji.
- Pewnego dnia może powstać oprogramowanie, które będzie w stanie określić, jakie jest prawdopodobieństwo, że urocza osoba, której profil właśnie oglądamy lub, z którą korespondujemy, nie jest z nami szczera. Zajmie to jednak jeszcze trochę czasu - podsumowuje Toma.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu