- Heloł, heloł panie pośle Hofman! - zwracał na siebie uwagę rzecznika PiS Adama Hofmana poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Janusz Piechociński, gdy poseł PiS po raz kolejny wszedł mu w słowo podczas programu "Kawa na Ławę" w TVN24. Spór polityków dotyczył reformy emerytalnej i słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który zapowiedział, że jeśli reforma wejdzie w życie, to on po wygraniu następnych wyborów uchyli decyzję o podwyższeniu wieku emerytalnego.
Heloł, heloł panie pośle Hofman! Janusz Piechociński, PSL
Język polityczny do zmiany
Po nim do głosu doszedł Piechociński, który podkreślił, że musimy "odrzucić tradycyjną dla polskiej polityki agitację polityczną i to nie tylko w języku, ale i w geście". - PSL w koalicji rządowej istotnie zmieniło kierunek tej reformy. Za chwilę pojawi się pakiet ustaw, który wejdzie do Sejmu i jeżeli dalej tym językiem będziemy o tym pakiecie mówić, to znaczy, że niczego nie poprawimy - zwrócił uwagę poseł PSL. Ponadto, w kontekście słów Kaczyńskiego zarzucił Hofmanowi, że PiS "zadłużył kraj, a w 2009 roku proponował jako rozwiązanie kryzysowe napompowanie gospodarki tanim budżetowym pieniądzem". - No tak się po prostu nie da - powiedział rozkładając ręce.
Poseł PiS nie dał mu jednak dokończyć myśli, wchodząc mu w zdanie, a po jego słowach "zmarnowaliście wszystko" zapanował rozgardiasz. Piechociński próbował teraz sam z kolei przerwać Hofmanowi machając do niego i wołając "Heloł, heloł panie pośle Hofman!"
Słowną przepychankę przerwał prowadzący Bogdan Rymanowski, który nieco zmieniając powiedzenie "gdzie dwóch się bije, tam trzecia korzysta", oddał głos posłance Solidarnej Polski, Beacie Kempie.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24