W miastach, gdzie pierwsza tura wyborów nie okazała się rozstrzygająca, kampania wyborcza nie ustaje. Kandydaci robią wszystko, by zwrócić na siebie uwagę, a przy okazji dopiec rywalowi. W Krakowie Jacek Majchrowski wręczył Stanisławowi Kracikowi gruszę "z wierzby". Owocowy prezent ma być symbolem nierealnych obietnic przeciwnika.
Wojewoda małopolski Stanisław Kracik spotkał się z dziennikarzami, aby zaapelować do swojego rywala o uczestnictwo w przygotowywanych debatach prezydenckich. Poinformował, że sztab Majchrowskiego odrzucił propozycję debaty na Uniwersytecie Ekonomicznym.
- To jest prośba i apel, aby tych spotkań było więcej, aby można było merytorycznie, spokojnie rozmawiać o Krakowie i programie, bo wydaje się, że mieszkańcy na to czekają, na to zasługują i mają do tego prawo - mówił Kracik.
"Z wierzby? To oddaję"
W trakcie ulicznego briefingu Kracika niespodziewanie pojawił się tam Majchrowski. Kandydaci na prezydenta na powitanie wymienili grzecznościowe "dzień dobry". - Nawet przyniosłem panu gruszkę - powiedział prezydent Krakowa. - A dojrzała? - zapytał wojewoda. - Dojrzała, bardzo dobra, prosto z wierzby - odparł mu rywal związany z lewicą.
Odpowiedź nie była jednak zadowalająca. - Z wierzby? O, to oddaję, bo to wasza specjalność, Leszka Millera - spuentował Kracik z PO.
Krakowska dogrywka
Pierwszą turę głosowania w Krakowie wygrał Majchrowski. Walczący o reelekcję prezydent miasta zdobył 40,78 proc. głosów, Kracik uzyskał 33,69 proc. głosów.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24