Jak na pierwszą damę przystało Michelle Obama angażuje się w działalność charytatywną. Ostatnio rozdawała nawet żywność ubogim mieszkańcom Waszyngtonu. Ale tym razem na pierwszy plan wybiło się nie dobre serce żony prezydenta USA, ale... jej buty. Michelle, która coraz większą uwagę poświęca swoim strojom, przyszła do biednych w trampkach za 540 dolarów.
Buty, które przywdziała pierwsza dama USA, pochodzą z francuskiego domu mody Lanvin. Znana dotąd z ubierania się w zwykłych sklepach Michelle Obama najwyraźniej zapragnęła wnieść do swojej szafy trochę luksusu.
To tylko buty
Żona prezydenta USA nie chciała komentować swojego najnowszego zakupu. Powiedziała jedynie, że jej satynowo-dżinsowe trampki "to tylko buty", dając w ten sposób do zrozumienia, że nie ma sensu o nich rozmawiać. Biały Dom, mimo że naciskany przez dziennikarzy, nie odniósł się również w żaden sposób do tego, że pierwsza dama odwiedziła w tak drogim obuwiu ubogich Amerykanów.
Dla psa?
Amerykańskie media uważają, że nowe obuwie Michelle Obamy zostało zakupione z myślą o spacerach z psem, który niedawno zamieszkał w Białym Domu. Prezydentowa sama przyznała, że to do niej należy obowiązek porannego spaceru ze szczeniakiem.
Źródło: foxnews.com, RMF FM