- Rozmawiałem z Dianą o realizacji "Bodyguard 2" - zdradził Kevin Costner w popularnym talk show Andersona Coopera. Gdyby rozmowy zakończyły się sukcesem, księżna Walii, która ponoć marzyła o aktorskiej karierze, mogła w sequelu zagrać... księżną. - To prawda - przyznaje Costner po latach, ale zastrzega, że ostatecznej decyzji nie było: - Po prostu rozmawialiśmy.
Aktor i reżyser opowiedział o tym w popularnym talk show Andersona Coopera w ABC. Stacja wyemituje odcinek w całości dopiero w maju, ale już teraz jego fragmenty pojawiły się w sieci.
Diana pragnęła, by jej filmowa kariera zaczęła się od mocnego akcentu. Miał być nim właśnie "Bodyguard 2". Kevin Costner
Dostałem skrypt dokładnie na dzień przed jej śmiercią - 31 sierpnia 1997 roku! Gdy następnego dnia usłyszałem, że zginęła w wypadku, uciekając przed ścigającymi ją i jej partnera paparazzi, przeżyłem szok. Kevin Costner
- Diana nie zdążyła przeczytać scenariusza – wspomina Costner. - Dostałem skrypt dokładnie na dzień przed jej śmiercią, 31 sierpnia 1997 roku. Gdy następnego dnia usłyszałem, że zginęła w wypadku, uciekając przed ścigającymi ją i jej partnera paparazzi, przeżyłem szok. Nasza opowieść miała mieć szczęśliwe zakończenie - podkreśla aktor.
Pocałunek, którego nie było
W programie aktor otwarcie opowiada o szczegółach spotkania z Dianą i o tym, jak bardzo księżna była zdeterminowana, by zaistnieć w filmie. - Zdążyłem jedynie powiedzieć jej, że fabuła będzie zbliżona do tej znanej z pierwszej części filmu z udziałem Whitney Houston, no bo praca ochraniarza wciąż polega na tym samym – na chronieniu chlebodawcy – mówi Costner. - I tym razem Frank Farmer przeżyć miał ekscytujący romans ze swoją podopieczną. Diana pytała, pamiętam, żartując, czy będą sceny pocałunków. Powiedziałem, że z całą pewnością, a ona odpowiedziała: "Robię to specjalnie dla Ciebie i godzę się na wszystko" - dodaje.
Aktor zdradził także, że o filmowych planach księżnej rozmawiał już znacznie później zarówno z matką Diany jak i jej dwójką synów, którzy chcieli znać jak najwięcej szczegółów. - Diana pragnęła, by jej filmowa kariera zaczęła się od mocnego akcentu. Miał być nim właśnie "Bodyguard 2" - wyjaśnia Costner.
Księżna miała powiedzieć aktorowi, że niebawem jej życie bardzo się zmieni, i że po długich latach "wewnętrznych zmagań z samą sobą", nareszcie znalazła pomysł na siebie.
"Bodyguard" już bez Costnera?
Przypomnijmy, że "Bodyguard" z udziałem Costnera i Whitney Houston był jednym z największych przebojów kina lat 90. Ścieżka dźwiękowa z filmu, która sprzedała się w gigantycznej liczbie 42 milionów egzemplarzy, do dziś jest najlepiej sprzedającą się płytą z muzyką filmową.
Mało kto wie także, że w wersji pierwotnej scenariusz "Bodyguarda" napisał sam Lawrence Kasdan dla Steve’a McQueena i Diany Ross, już w roku 1970. Nigdy jednak nie zainteresował on producentów, póki 20 lat później nie sięgnął po niego Kevin Costner.
W ubiegłym roku pomysłem kontynuacji filmu zainteresowała się wytwórnia Warner Bros. Rozpoczęło się kompletowanie obsady już bez udziału Costnera. Rolę kobiecą ma zagrać "następczyni" Whitney - Jennifer Hudson, która zaśpiewała przebój z filmu - "I will always love you" na ceremonii rozdania nagród Grammy. "Bodyguard" wróci również jako musical na londyński West End, gdzie rolę Rachel zagrać ma zdobywczyni nagród Grammy i Tony - Heather Headley.
Źródło: "HuffPost Entertainment", "ABC"
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia