Cztery lata po odzyskaniu niepodległości w Polsce wprowadzono pierwsze tablice rejestracyjne dla pojazdów. "Tablice te z twardej blachy winny być stale przytwierdzone do pojazdu za pomocą śrub, nitów lub gwoździ. Tylny znak może być namalowany na ściance latarni" - wskazywało rozporządzenie. Jak wyglądały te pierwsze i jak zmieniały się później?
Gdy powstawały pierwsze na świecie samochody Polska znajdowała się jeszcze pod zaborami. Kiedy nowy środek transportu zaczął się popularyzować, zdecydowano, że pojazdy muszą być oznaczane.
Tablice były w dwóch zaborach
Jako pierwsi tablice rejestracyjne wprowadzili Francuzi w 1893 roku. Na pierwsze "blachy" na terenach dzisiejszej Polski trzeba było poczekać jeszcze osiem lat. Jako pierwsze wprowadzili je w 1901 roku Prusacy. I zdążyli jeszcze system dwukrotnie zmienić, nim Polska wróciła na mapy świata.
Pięć lat po Prusach swoje tablice wprowadziły Austro-Węgry. Za to w zaborze rosyjskim o czymś takim nie słyszano. Powód był prosty - pojazdów było tak mało, że oznaczano je jedynie numerami. Dopiero w 1920 roku, już w sowieckiej Rosji, wydano dekret "O tablicach rejestracyjnych", który nakazywał, by wszystkie pojazdy posiadały przednią tablicę rejestracyjną oraz tylny numer identyfikujący. Ale wtedy na mapie świata była już Polska.
Czytaj też: Syrena. Była królową polskich szos i... poboczy
Na polskie tablice trzeba było poczekać
Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę trzeba było scalić kraj składający się z trzech dawnych zaborów.
Nie było to łatwe zadanie. Przed władzami była długa lista wyzwań. Jednym z problemów była komunikacja między dawnymi zaborami, które nie były ze sobą połączone ani drogami, ani torami kolejowymi. Te trzeba było jak najszybciej wybudować. Dodatkową przeszkodą były dwa różne rozstawy torów.
Wprowadzenie ujednoliconych tablic rejestracyjnych nie było więc priorytetem. Trzeba było na nie poczekać aż do 1922 roku.
Czerwone litery i cyfry na białym tle
Warunkiem otrzymania tablic rejestracyjnych było przejście badań technicznych i dopuszczenie auta do jazdy przez komisję samochodową.
Jak wyglądały pierwsze polskie "blachy"? To dokładnie opisywało rozporządzenie ministra robót publicznych i ministra spraw wewnętrznych.
§ 17. Znak rejestracyjny składa się z jednej lub z dwu wielkich liter łacińskich dla oznaczenia województwa, gdzie pojazd zarejestrowano, oraz cyfr arabskich, wskazujących numer rejestracyjny.
Warszawa otrzymała literę W, województwo warszawskie litery WR, łódzkie - LD, kieleckie - KL, bielskie - LB, białostockie - BL, krakowskie - KR, lwowskie - LW, tarnopolskie - TR, stanisławowskie - ST, nowogródzkie - NW, poleskie - PL, wołyńskie - WL, poznańskie - PZ, pomorskie - PM, a ziemia wileńska - WN.
Litery na tablicach rejestracyjnych były czerwone, cyfry - czarne. Same tablice były białe z czarną ramką.
Na przedniej tablicy litery i cyfry umieszczano w jednym rzędzie i przedzielano je poziomą kreską. Z tyłu na tablicach litery umieszczano nad cyframi.
Taksówkarz musiał mieć na wozie imię i nazwisko
Oprócz tablic ze znakami rejestracyjnemi każdy pojazd mechaniczny winien być zaopatrzony w tabliczkę, wskazująca nazwę fabryki, numer i moc silnika, numer fabryczny pojazdu, względnie podwozia, ciężar własny pojazdu w stanie gotowym do ruchu i największą nośność, a nadto wszystkie pojazdy, służące do przewozu ciężarów i osobowe, używane w celach zarobkowych, winny z boku pojazdu posiadać tabliczkę, zawierająca jasno i czytelnie wypisane Imię, nazwisko właściciela, miejsce zamieszkania, względnie siedzibę przedsiębiorstwa - czytamy w rozporządzeniu.
Rozporządzenie regulowały też zasady mocowania tablic. "Tablice te z twardej blachy winny być stale przytwierdzone do pojazdu za pomocą śrub, nitów lub gwoździ. Tylny znak może być namalowany na ściance latarni" - czytamy.
Przykrywanie czemkolwiek znaków pojazdów jest zabronione; znaki pojazdu należy zawsze utrzymywać w stanie czytelnym. Ozdabianie znaków rejestracyjnych w jakikolwiek sposób lub też umieszczanie obok nich i wogóle z przodu lub z tyłu pojazdów napisów, liter, znaków i cyfr poza znakami klubowemi i fabrycznemi jest niedopuszczalne.
Potem były czarne
Przez lata wygląd polskich tablic rejestracyjnych ulegał zmianie. W 1928 roku zmieniono wymiary tablic samochodowych.
W 1937 roku wprowadzono zupełnie nowy system tablic rejestracyjnych. Na czarnych blachach umieszczano jedną literę i pięć cyfr. Literą T oznaczano taksówki, W - pojazdy wojskowe, dla motocykli zarezerwowano litery M, N, P, R, S i U, a literami A, B, C, D, E, H, K, L, X, Y, Z wszystkie inne pojazdy. Dwie pierwsze cyfry na tablicy oznaczały konkretne województwo.
Pierwsze powojenne polskie tablice rejestracyjne wprowadzono jeszcze w czasie działań wojennych. Były podobne do tych z 1937 roku, dodano im jedynie dodatkową cyfrę, którą jednak bardzo szybko usunięto. Niemal z roku na rok zmieniały się też oznaczenia liter.
W 1956 roku system cyfrowy oznaczania województw zamieniono na literowy. Od tego momentu tablice miały numery składające się z dwóch liter i czterech cyfr. Pierwsza litera oznaczała województwo, druga - powiat.
Kolejna rewolucja w tablicach związana była z reformą administracyjną - wprowadzono aż 49 województw i zlikwidowano powiaty. Nowe "blachy" obowiązujące od 1976 roku były większe i składały się z trzech liter (dwie pierwsze były wyróżnikiem województwa) oraz czterech cyfr. Przetrwały aż do 2000 roku.
W końcu powróciły białe
Wówczas zmiana tablic znów powiązana była z nowym podziałem administracyjnym kraju. Najważniejszą zmianą było jednak odwrócenie kolorów - od tego momentu same tablice były białe, a litery i cyfry czarne. Po lewej stronie umieszczono małą polska flagę i litery PL. W 2006 roku, po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej, flagę zamieniono na 12 gwiazdek Unii Europejskiej.
Pierwsza litera na tablicy oznacza województwo, druga lub druga i trzecia - powiat (jeżeli jest to jedna litera, jest to miasto na prawach powiatu).
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: NAC