Wjechała samochodem na piętro centrum handlowego. "Starsza kobieta wyglądała na zdezorientowaną"

Strażacy z Braintree, miejscowości na południe od Bostonu, zostali wezwani do lokalnego centrum handlowego South Shore Plaza. Sytuacja początkowo wyglądała dość dramatycznie. "Usłyszałam ludzi krzyczących: Stop! Stop! Stop! (Prowadząca auto - red.) była zmieszana. (...) Starsza kobieta wyglądała na zdezorientowaną", relacjonuje w CBS Boston Stacy Bartko, pracownica centrum. Wtóruje jej koleżanka z pracy, Sherly Lopez: "Zastanawialiśmy się, co się stało, jak ona się tu znalazła".

ZOBACZ TEŻ: Samochód zatrzymał się między szlabanami. "Kobieta robiła zdjęcia, dzieci biegały po torowisku"

Jak relacjonowali potem w lokalnych mediach strażacy, zdezorientowana starsza kobieta, po wjechaniu przez rozsuwane drzwi na górnym poziomie centrum, bardzo powoli skręciła w lewo, przejechała jeszcze 60 jardów (ok. 55 metrów), a następnie zaparkowała przed wejściem do jednego ze sklepów i zaczęła rozmawiać z kupującymi. Wielu z nich wyciągnęło smartfony, a w mediach społecznościowych wkrótce pojawiły się relacje z tego zdarzenia:

W incydencie nikt nie odniósł żadnych obrażeń, strażacy mówią jedynie o "kilku zaskoczonych przechodniach". Niewielkie uszkodzenia ma natomiast biały SUV, który prowadziła, wjeżdżając zawadziła bowiem o kilka rzeczy. Zniszczenia w samym centrum nie są jednak duże, a personel natychmiast zajął się ich naprawą. Sam samochód wypchnięto na zewnątrz.

Jak informuje CBS News Boston, kobieta została zabrana do szpitala na obserwację. Policja nie postawiła jej żadnych zarzutów, natomiast w trybie natychmiastowym zażądała zawieszenia jej prawa jazdy.

"To duże szczęście, że nie był to weekend, albo któryś z dni o większym ruchu. Wtedy mogło być znacznie gorzej", podsumowuje w CBS Stacy Bartko.

ZOBACZ TEŻ: Samochód w pełnym słońcu, w środku zamknięty kot