Późnym wieczorem policję zalała fala telefonów, od osób które mówiły, że widzieli coś trzy razy większego od kota, co biegało po ulicach a potem wlazło na drzewo.
- Wybuchła panika, wszyscy myśleli, że to pantera - relacjonowała policjantka z Carlton Jenny McDonald. - Postawiliśmy w pełnej gotowości wszystkie odpowiednie służby - dodała.
Po dotarciu na miejsce zgłoszenia, okazało się, że na drzewie wcale nie czai się groźna pantera. Zamiast niej na jednej z gałęzi spał sobie smacznie binturong. Strażnicy w eskorcie hycli złapali zwierzaka i przewieźli go z powrotem do ZOO.
Binturong jest niegroźnym ssakiem w naturze którego leży przede wszystkim spanie. Dorosły osobnik jest wielkości psa, waży od 14 do 22 kilogramów. Binturogi występują głównie na południu i wschodzie Azji.
Władze ZOO nie potrafią wytłumaczyć w jaki sposób zwierzę wydostało się na wolność.
Źródło: APTN