- Jestem bardzo, bardzo smutny. Coś takiego nie miało prawa nam się zdarzyć - mówił po spotkaniu z Ukrainą napastnik reprezentacji Szwecji - Zlatan Ibrahimović. Gospodarze Euro 2012 pokonali na stadionie w Kijowie Szwedów 2:1.
Według Ibrahimovicia, który dał Szwedom jedną bramkę, jego drużyna straciła gole "w bardzo głupi sposób". - Tego meczu nie mogliśmy przegrać. Mieliśmy wspaniałe okazje do strzelenia bramki, a nie potrafiliśmy ich wykorzystać - przyznał napastnik.
Zapowiedział jednak, że w następnych dwóch meczach - z Francją i Anglią - jego drużyna zamierza osiągnąć "lepszy rezultat".
Obrońca szwedzkiej reprezentacji Andreas Granqvist zdradził, że przed meczem z Ukrainą piłkarze byli pod ogromną presją. - Szybkie wyrównanie źle na nas podziałało. To jest wielkie rozczarowanie - ocenił Granqvist.
Zaznaczył jednak, że Szwedzi nadal są w grze ze względu na remis w meczu Francja-Anglia (1:1).
"Dostali skrzydeł"
O presji i nerwach po przeranym spotkaniu mówił też Erik Hamren - szwedzki selekcjoner. - Obie drużyny były bardzo nerwowe. Dobrze rozpoczęliśmy drugą połowę i szybko zdobyliśmy bramkę. Niestety jeszcze szybciej doszło do wyrównania. I jak to często bywa w futbolu, oni dostali skrzydeł i wykorzystali moment dobrej gry - stwierdził Hamren.
Według niego "remis byłby bardziej sprawiedliwy".
"Jakbym znów miał 20 lat"
Po wygranym meczu ze Szwecją radości nie krył za to napastnik Ukraińców, autor dwóch bramek w spotkaniu, Andrij Szewczenko. - To jest wspaniałe zwycięstwo i chyba najbardziej emocjonalny moment w mojej karierze. Tego nie da się opisać. Czuję się fantastycznie, jakbym miał znowu 20 lat. To będzie nieprawdopodobna noc - podsumował 35-letni zawodnik.
Autor: ktom/fac/k / Źródło: PAP